Jest odpowiedź ws. ECS. RMF FM: nie przyjmą ministerialnej propozycji zwiększenia dotacji
Przełom ws. Europejskiego Centrum Solidarności. Jak informuje RMF FM, pełniąca funkcję Prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz i pomorski marszałek Mieczysław Struk wysłali pismo do Ministerstwa Kultury. Wszystko wskazuje na to, że nie przyjmą ministerialnej propozycji zwiększenia dotacji.
Wszystko zaczęło się od tego, że Rada Europejskiego Centrum Solidarności przyjeła uchwałę dotyczącą propozycji ministra Piotra Glińskiego. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaproponowało, że ECS otrzyma 7 mln zł dotacji zamiast 4 mln zł, ale musi zgodzić się m.in. na ingerencję w politykę kadrową Centrum. Rada odrzuciła tę propozycję.
W związku z ograniczeniem funduszy na działalność Centrum, Patrycja Krzymińska, która była inicjatorką zbiórki do wirtualnej puszki Pawła Adamowicza, zorganizowała zrzutkę na ECS. 4 lutego jej bilans wynosił ponad 5,8 mln zł.
W reakcji na decyzję ws. dotacji "Solidarność" wycofała się z ECS. "Europejskie Centrum Solidarności to upolityczniona instytucja, która zamiast łączyć, dzieli. Do odwołania zawieszamy naszych przedstawicieli w pracach Rady i Rady Historycznej tej instytucji" - napisał Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej.
Teraz pojawiła się informacja, że władze Gdańska i województwa pomorskiego podjęły decyzje ws. ECS. Jak podaje RMF FM, Aleksandra Dulkiewicz, pełniącą funkcję i pomorski marszałek Mieczysław Struk oświadczyli w piśmie do MKiDN, że nie przyjmą ministerialnej propozycji zwiększenia dotacji. Dokument w tej sprawie został wysłany 12 lutego.
- Nie możemy dopuścić do tego, by Europejskie Centrum Solidarności podzieliło los Muzeum II Wojny Światowej. Najbardziej zależy mi na tym, by ECS nadal było miejscem pamięci o historii pokojowej rewolucji solidarności, ale przede wszystkim przekładania solidarności na język współczesności i wyzwań dzisiejszego świata - komentuje propozycję Aleksandra Dulkiewicz, cytowana przez portal trojmiasto.pl.
Z kolei wojewoda Mieczysław Struk twierdzi, że "rzecz nie w pieniądzach, ale w próbach absolutnie niezgodnej z prawem zmiany statutu ECS ze strony Ministerstwa Kultury". - Z taką sytuacją nie zetknęliśmy się w Polsce nigdy wcześniej, a przynajmniej nie po roku 1989 - podkreślił Struk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: RMF FM/trojmiasto.pl