Jest jedną z twarzy TV Republika. Ujawnili, że siedział w więzieniu

Były dyrektor programowy stacji TV Republika to barwna postać. Mężczyzna, który ostatnio zasłynął z protestów w obronie mediów publicznych, wszedł w konflikt z prawem, a nawet trafił do więzienia. Przedstawiany jako bohater i buntownik antysystemowy, w gruncie rzeczy ma kryminalną przeszłość.

Pikieta w obronie publicznych mediów 30 grudnia 2023 roku
Pikieta w obronie publicznych mediów 30 grudnia 2023 roku
Źródło zdjęć: © East News | Beata Zawrzel/REPORTER

01.01.2024 | aktual.: 01.01.2024 18:26

Dotychczasowy szef programowy stacji Telewizji Republika, Witold Newelicz, opuścił swoje stanowisko. Jego fotel zajął 28 grudnia Michał Rachoń, do niedawna gwiazda telewizji publicznej. Sam Newelicz skupił się na relacjonowaniu - jako reporter - "obrony" Telewizji Publicznej przed zmianami po utracie władzy przez PiS.

Ale - jak się właśnie okazało - media dotarły do informacji, które dotyczą dużo wcześniejszej przeszłości dziennikarza.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", Newelicz zanim trafił do Telewizji Republika, nie miał żadnego doświadczenia w mediach. Mimo to doczekał się wysokiego stanowiska - zastąpił w kwietniu 2021 roku Tomasza Terlikowskiego na wspomnianym stanowisku szefa programowego stacji.

Jego szefowie przedstawili go wówczas na oficjalnej stronie kanału jako założyciela grupy Front Antykomunistyczny i odważnego buntownika, który zdecydował się "podpalić konsulat sowiecki w Krakowie, w 1989 roku okupował komitet PZPR i niszczył pomnik Lenina".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tymczasem antykomunistyczny działacz po upadku systemu parał się produkcją narkotyków. Został na tym złapany, osądzony i dostał wyrok pięciu lat pozbawienia wolności.

Jest jedną z twarzy TV Republika. Ujawnili, że siedział w więzieniu

Znany jako "chemik z Krakowa" zajmował się przetwarzaniem słomy makowej. W domowych warunkach wytwarzał polską heroinę.

Po odsiedzeniu wyroku wyszedł na wolność, ale musiał wrócić do zakładu karnego. Odwieszono mu bowiem wyrok za napaść na policjanta.

53-letni dziś dziennikarz tłumaczy, że popełnił błędy, za które powinien pokutować przez całe życie, ale zawrócił ze złej drogi. Od tego czasu "stara się żyć po bożemu".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
tv republikasądzakład karny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1051)