PolitykaJest decyzja Sądu Apelacyjnego. Wydawca „Wprost” ma przeprosić Michała Tuska

Jest decyzja Sądu Apelacyjnego. Wydawca „Wprost” ma przeprosić Michała Tuska

W środę Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że wydawca „Wprost” ma przeprosić Michała Tuska za sugestię, że popełnił on przestępstwo w aferze Amber Gold.

Jest decyzja Sądu Apelacyjnego. Wydawca „Wprost” ma przeprosić Michała Tuska
Źródło zdjęć: © Eastnews | Tomasz Radzik/ SE

01.03.2017 | aktual.: 01.03.2017 14:42

Część wyroku sądu I instancji (Sądu Okręgowego w Warszawie, z czerwca 2015 r.) została jednak uchylona – tygodnik nie musi zapłacić zadośćuczynienia w wysokości 30 tys. zł.

- Na stronie internetowej Wprost napisano, że Michał Tusk popełnił dwa przestępstwa i grozi mu 10 lat więzienia. Sąd orzekł, że te informacje naruszyły dobra osobiste mojego klienta, ponieważ wydawca nie był w stanie udowodnić, że Michał Tusk złamał prawo. Sędzia powiedział, że samo doniesienie do prokuratury to za mało, by pisać o rzekomym popełnieniu przestępstwa - mówi Wirtualnej Polsce mec. Roman Giertych. Adwokat dodał, że zasądzone przeprosiny mają zostać opublikowane na stronie wprost.pl.

- To kolejny wyrok niezawisłego sądu uznający bezspornie, że szkalujące mnie publikacje z 2012 roku, dotyczące mojej współpracy z OLT Express są nieprawdziwe. Wyrok odnosi się zarówno do rzekomego działania na szkodę jakiejkolwiek instytucji jak i ujawniania wrażliwych danych - żadne z powyższych nie miały miejsca, a dziś po raz kolejny rośnie lista redakcji, które za insynuacje w tej sprawie zostały zmuszone do przeprosin - pisze w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnym profilu Romana Giertycha Michał Tusk.

Przypomnijmy, że podstawą pozwu syna byłego premiera i obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska była publikacja pt. „Michałowi Tuskowi grozi 10 lat więzienia”, która ukazała się na stronie „Wprost” w sierpniu 2012 roku.

Można było w niej przeczytać, że Michał Tusk miał przekazać kierownictwu upadłych linii lotniczych OLT Express, będących własnością szefa Amber Gold Marcina P., wrażliwe dane, dotyczące kwoty, jaką konkurencyjne linie Wizz Air płacą Portowi Lotniczemu w Gdańsku za obsługę jednego pasażera.

Sędzia SA Jacek Sadomski w uzasadnieniu prawomocnego orzeczenia podkreślił, że publikacja, a zwłaszcza jej tytuł, naruszyła dobra osobiste Michała Tuska. Jak zaznaczył Sadomski, stwierdzenie zawarte w tytule artykułu „Wprost” to sugestia, nie informacja.

Publikacja "Wprost" była przedrukiem materiału z innej gazety. Zdaniem sądu tygodnik nie zaznaczył tego w wystarczający sposób, zrobił to „niestarannie” i „powielenie, ze względu na swoją formę, miało charakter dalszej informacji”.

Właśnie ze względu na to, że było to „powielenie”, sąd uznał, że "nie było to szczególnie rażące naruszenie dóbr osobistych", dlatego zadośćuczynienie pieniężne się nie należy.

- Sam powód swym postępowaniem dał asumpt do informacji medialnych – dodał Sadomski.

Od wyroku Sądu Apelacyjnego można złożyć skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.

Przypomnijmy, że wcześniej łódzka prokuratura stwierdziła, że Michał Tusk, pracując dla należących do Amber Gold linii lotniczych OLT, nie działał na szkodę Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy i umorzyła śledztwo.

W 2013 r. na mocy ugody zawartej przed SA na przeprosiny Michała Tuska zgodził się „Fakt”, który podał, że synowi ówczesnego premiera grozi do 10 lat więzienia w związku z jego współpracą z OLT Express.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (81)