Takie jest zagrożenie. Były polityk PiS o problemie Czarnka
Przemysław Czarnek jest - mówiąc obrazowo - Zbigniewem Ziobrą Prawa i Sprawiedliwości? Tak twierdzą niektórzy działacze PiS. Czy aferą "Willa plus" minister edukacji szkodzi rządowi? - Ta sprawa nabrała głośnego wymiaru medialnego. Żyjemy w podzielonym społeczeństwie. Wyborcy każdego z obozów, PiS i antyPiS, mają dużo większą tolerancję niż kiedyś i dużo wybaczają. Sprawa będzie żyła w elektoracie opozycji, media będą o tym pisać, ale raczej nie będzie miała dużego wpływu na wyborców PiS. Wyborcy Zjednoczonej Prawicy są na tyle związani z PiS, że nawet jak coś ich czasem irytuje w decyzjach rządowych, nie przekłada się to na głosowanie na inną partię. Może być zagrożenie, że część wyborców się wkurzy, ale pan redaktor śledzi sondaże i nie ma przepływu elektoratu między PiS-em a ugrupowaniami opozycyjnymi. Jedynym zagrożeniem dla PiS może być to, że część wyborców zrazi się i nie pójdzie głosować.