Jarosław Zieliński komentuje akcję policjantów przed Sejmem. "Nie nadużyli swoich uprawnień"
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji skomentował akcję policjantów przed Sejmem, gdzie odbywał się protest przeciwników zmian w sądownictwie. Zdaniem Jarosława Zielińskiego, "to funkcjonariusze byli bezprawnie atakowani przez awanturników".
- Policjanci nie nadużyli swoich uprawnień. Nadużyli swojej wolności ci, którzy naruszyli nietykalność cielesną funkcjonariuszy. Tego nie wolno robić. W żadnym kraju demokratycznym nie ma i nie będzie tak, że stróże prawa są bezprawnie atakowani przez awanturników - mówił Zieliński podczas konferencji prasowej w Suwałkach.
Według niego, że funkcjonariusz na służbie musi być chroniony przez państwo. Padły też słowa o agresji w polityce.
-Za to odpowiedzialna jest opozycja parlamentarna i pozaparlamentarna. Opozycja, która nie może pogodzić się z tym, że przegrała wybory. Kiedy byliśmy opozycją, oczywiście kontestowaliśmy różne działania tamtego rządu, ale to była dyskusja kulturalna, czasem przeradzająca się w mocne słowa, ale kulturalna - powiedział wiceminister Zieliński.
Pojawiła się również kwestia barierek, które pojawiły się na ul. Wiejskiej. - One są, bo opozycja pozaparlamentarna wspierana przez parlamentarną robi wszystko, żeby zdezorganizować pracę najwyższego organu, jakim jest parlament. Skoro barierki zostały ustawione, to było jakieś zagrożenie. Policja je rozpoznała i przygotowała tak, żeby wszystkim zapewnić bezpieczeństwo - i tym protestującym także - stwierdził polityk, podkreślając, że barierki znikną wtedy, gdy skończą się protesty przed parlamentem.
Protesty przed Sejmem
#
W piątek po południu doszło do przepychanek z policją w czasie demonstracji zorganizowanej m.in. przez Obywateli RP, Ogólnopolski Strajk Kobiet i Komitet Obrony Demokracji. Protestowali oni przeciwko zmianom w sądownictwie, które przeforsował PiS.
Dwóch funkcjonariuszy zostało rannych, zatrzymano cztery osoby.
W sieci pojawiają się nagrania z tych wydarzeń. Poseł PO Michał Szczerba zarejestrował relację jednego z zatrzymanych i opublikował na Twitterze. Na filmie Bartosz Adamczyk twierdzi, że "był bardzo mocno podduszany" a policjanci stawiali mu buty na głowie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl