Jarosław Kaczyński zdecydował ws. Jadwigi Emilewicz. Chodzi o aferę z nartami
Jarosław Kaczyński podjął decyzję ws. Jadwigi Emilewicz po aferze z nartami. Posłanka nie poniesie konsekwencji. Paradoksalnie, pomogły jej słowa krytyki kierowane ze strony Porozumienia.
30.01.2021 09:16
Sprawę jako pierwsze opisało TVN24. Synowie Jadwigi Emilewicz mieli złamać rządowe obostrzenia - korzystali z wyciągów narciarskich pomimo tego, że nie mieli w tym czasie licencji Polskiego Związku Narciarskiego. A tylko ono zwalnia z pandemicznego obostrzenia. Sama posłanka towarzyszyła synom podczas wyjazdu.
Dopiero po pytaniach ze strony prasy nagle synowie polityczki otrzymali odpowiednie dokumenty.
- Popełniłam błąd i bardzo za to przepraszam. Politykom wolno mniej, zwłaszcza w tak trudnej sytuacji jak pandemia. Nie powinnam była jechać. Z pokorą przyjmuję krytykę - powiedziała posłanka w niedawnym wywiadzie dla Interii.
Jarosław Kaczyński stanął po stronie Jadwigi Emilewicz. W tle ataki ze strony Porozumienia
Teraz portal podaje, że to Jarosław Kaczyński zdecydował, że Jadwiga Emilewicz nie poniesie kary po wyjeździe na narty.
Warto przypomnieć, że wcześniej szef klubu PiS Ryszard Terlecki, dopytywany przez dziennikarzy, czy Emilewicz czeka kara, wspominał, że możliwe jest "jakieś" zawieszenie.
Krok dalej poszli politycy Porozumienia. Michał Wypij i Jan Strzeżek ostro skrytykowali postawę Emilewicz, domagając się nawet złożenia mandatu. I to właśnie te słowa paradoksalnie sprawiły, że posłanka zyskała poparcie władz PiS.
- Ataki Wypija i Strzeżka podniosły notowania Jadwigi, a w konsekwencji zaowocowały ostateczną decyzją Jarosława Kaczyńskiego - powiedział anonimowo informator Interii.
- Ryszard Terlecki nie znosi Porozumienia ani Jarosława Gowina. Dlatego otwarty atak tej partii spowodował napływ pozytywnych uczuć do Jadwigi także u wicemarszałka Sejmu - dodał informator.
Decyzja Jarosława Kaczyńskiego ostatecznie zamyka "aferę Emilewicz" - przynajmniej w PiS.
Źródło: Interia.pl