Jarosław Kaczyński wśród osób, które w największym stopniu będą kształtować przyszłość Europy. Czwarte miejsce w rankingu portalu Politico
• Prezes PiS znalazł się na czwartym miejscu europejskiej wersji portalu Politico
• Dziennikarze widzą w nim faktycznego przywódcę Polski
• Po szoku Brexitu to od postawy Warszawy może zależeć los UE
• Tymczasem Kaczyński jest przeciwny zacieśnianiu integracji - argumentuje Politico
07.12.2016 | aktual.: 07.12.2016 11:42
Europejska wersja portalu Politico dokonała zestawienia 28 osób, które jej zdaniem w największym stopniu będą kształtować przyszłość Europy. Wysoko, bo na czwartym miejscu, znalazł się Polak, ale nie jest to ani prezydent Andrzej Duda, ani premier Beata Szydło, a nie kto inny jak Jarosław Kaczyński.
Dziennikarze wybrali 17 mężczyzn i 11 kobiet z 28 różnych krajów, przede wszystkim ze świata polityki, ale również biznesu, mediów i szeroko pojętej kultury. Kluczem rankingu był ich wpływ na przyszłe losy Starego Kontynentu, niekoniecznie w stricte pozytywny sposób. Chodzi o ludzi, którzy - jak ujmuje to Politico - Europę kształtują, wstrząsają i mieszają w niej.
Prezes PiS znalazł się na wysokim, czwartym miejscu, mimo że - jak argumentują redaktorzy portalu - formalnie jest tylko jednym z 460 polskich posłów. Jednak w rzeczywistości, to "najpotężniejszy człowiek w kraju", który ma decydujący głos w najważniejszych sprawach - kto będzie rządzić telewizją publiczną, co z poparciem dla Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej albo czy premier Beata Szydło zachowa urząd premiera.
Dlaczego akurat Kaczyński? Według Politco razem z Viktorem Orbanem przewodzi "wschodniej flance antyestablishmentowych brygad", które w tym roku triumfowały w Wielkiej Brytanii (Brexit) i USA (Donald Trump). A w 2017 r. mogą kontynuować zwycięski pochód w kolejnych głosowaniach we Francji, Niemczech i Holandii.
O ile w ubiegłorocznym rankingu Orban znalazł się na pierwszym miejscu, o tyle w tym roku w ogóle go w nim zabrakło. Zdaniem Politico premier Węgier zapoczątkował trend rosnącego nacjonalizmu w łonie Zachodu, torując drogę do zwycięstwa Brexitowców i Donalda Trumpa. Ale po trzęsieniu ziemi wywołanym przez wynik referendum w Wielkiej Byrtanii, to Jarosław Kaczyński, jako faktyczny przywódca szóstego najludniejszego państwa i ósmej największej gospodarki UE (a po wyjściu UK - odpowiednio piątej i siódmej), znajduje się w politycznym centrum. Bowiem to od postawy Warszawy może zależeć przyszły los całej zjednoczonej Europy. Węgry to jednak o wiele lżejsza kategoria wagowa.
Szef PiS jest krytyczny wobec Brukseli i idei zacieśniania integracji, opowiadając się za państwem narodowym, jako "jedynej instytucji zdolnej zagwarantować wolność i demokrację". Według dziennikarzy Politico będzie to miało kluczowe znaczenie w nadchodzących miesiącach, bo jeśli zjednoczona Europa "chce się podnieść po ciosie zadanym jej przez Brexit, Bruksela i Berlin potrzebują Polski, która weźmie w objęcia Unię Europejską", a nawet przyjmie euro. Tymczasem Kaczyński jest temu przeciwny.
Politico wskazuje też, że były polski premier może odegrać znaczącą rolę w negocjacjach na temat warunków wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur europejskich, twardo broniąc interesów polskiej mniejszości na Wyspach.
Kto przed Kaczyńskim, a kto za?
Co ciekawe, przed Kaczyńskim w rankingu Politico znalazły się osoby, które w Polsce mogą uchodzić za dość anonimowe. Pierwsze miejsce przypadło Sadiqowi Khanowi, pierwszemu w historii muzułmańskiemu burmistrzowi Londynu, określanemu przez Politico mianem "europejskiego Baracka Obamy", który stawia odpór "falom wzbierającego nacjonalizmu".
Na drugim miejscu portal umiejscowił Frauke Petry, współprzewodniczącą populistycznej, eurosceptycznej i antyimigranckiej Alternatywy dla Niemiec, która w przyszłym roku ma szanse po raz pierwszy wejść do Bundestagu i odegrać znaczącą rolę w niemieckiej polityce.
Z kolei tuż przed prezesem PiS uplasował się Irlandczyk Michael O’Leary, szef tanich linii lotniczych Rynair, zagorzały przeciwnik Brexitu i orędownik wspólnego rynku w Europie (choć zarazem krytyk unijnej biurokracji i ścisłej integracji politycznej).
Natomiast za Kaczyńskim znalazły się między innymi takie osoby jak prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan i szefowa unijnej dyplomacji, Włoszka Federica Mogherini (odpowiednio 6. i 7. miejsce), amerykański miliarder węgiersko-żydowskiego pochodzenia George Soros (10. miejsce) czy prezydent Litwy Dalia Grybauskaite (13. miejsce).