Jarosław Kaczyński: Tusk stchórzył, zasłania się Arłukowiczem
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zarzucił premierowi Donaldowi Tuskowi, że - nie przychodząc na debatę o służbie zdrowia - "stchórzył zasłaniając się ministrem zdrowia Bartoszem Arłukowiczem".
Kaczyński zabrał głos tuż po rozpoczęciu debaty, po czym opuścił salę. Na początku swego wystąpienia prezes PiS zwrócił się do Arłukowicza, by ten podał się do dymisji. - Jedynym oczekiwaniem, które można dzisiaj zgłosić z pełnym poparciem społecznym wobec pana ministra, to oczekiwanie dymisji - tego, żeby pan minister zechciał zrezygnować z funkcji ministra zdrowia, bo jakoś to nie wychodzi i to nie wychodzi - można powiedzieć - w najwyższym stopniu - powiedział prezes PiS.
Ocenił przy tym, że Tusk nie przychodząc na debatę "stchórzył zasłaniając się ministrem Arłukowiczem". - Premier nie może się uchylać w najważniejszych sprawach, odnoszących się do interesów obywateli, od dyskusji, od rozmowy, od dialogu. To jest wyraz arogancji wobec pacjentów, ale to jest wyraz arogancji także wobec społeczeństwa. To jest wyraz także pewnego rodzaju innej arogancji - wobec mechanizmów demokracji, które zakładają dialog - zaznaczył Kaczyński.
"Kaczyńskiemu zależy na słupkach poparcia, nie na debacie"
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz uważa, że prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu bardziej zależy na słupkach poparcia niż na merytorycznej debacie o sytuacji w służbie zdrowia. Tak minister skomentował opuszczenie sali przez lidera PiS w trakcie tej debaty.
- Dosyć specyficzna formuła zaproszenia w gościnę, to jest mniej więcej tak, jakbym zaprosił pana prezesa i paru polityków do swojego domu, po czym podał rękę i wyszedł. Ale nie zamierzamy się obrażać. Rozumiem aspekt całej sytuacji, bardzo chętnie weźmiemy udział w merytorycznej debacie - powiedział Arłukowicz.
Jak dodał, nie ma żadnych złudzeń, co do celów debaty PiS o zdrowiu. - Jesteśmy w trakcie kampanii wyborczej, jak widać po pierwszym zachowaniu prezesa PiS, nie zależy mu na tym, żeby poznać treść ustaw i rozporządzeń, które przygotowaliśmy. Bardziej zależy mu na słupkach poparcia i na ich odbudowie. To przykre - ocenił Arłukowicz.
- Prezes Kaczyński ma szansę stanąć do debaty z Donaldem Tuskiem, jak premier z premierem, do twardej, męskiej debaty o tym, kto, co i czego dokonał, nie tylko w służbie zdrowia, ale w każdej dziedzinie życia - podkreślił minister.
Prezes PiS zapowiadając w zeszłym tygodniu debatę zdrowotną mówił, że powinien wziąć w niej udział Tusk. W debacie biorą jednak udział: Arłukowicz i jego zastępca Sławomir Neumann.
- Urodziły się już pierwsze dzieci rodziców, którzy skorzystali z rządowego programu refundacji in vitro - poinformował minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
Arłukowicz był pytany m.in. o dotychczasowe osiągnięcia - wymienił w tym kontekście rządowy program refundacji in vitro. - Z wielkiej awantury politycznej mamy sytuację, że tysiące ludzi są w programie, rodzą się dzieci - mówił minister.
Przywołał wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego z 27 czerwca 2012 r.: "chcemy karać za in vitro, bo jesteśmy katolikami". - My nie chcemy karać i cieszymy się, że pierwsze dzieci są już na świecie, i że pacjenci mogą cieszyć się tym, że w ich domu pojawia się dziecko - podkreślił Arłukowicz.
Jak powiedział rzecznik ministerstwa zdrowia Krzysztof Bąk, do tej pory urodziło się już kilkanaścioro dzieci, których rodzice skorzystali z rządowego programu refundacji in vitro działającego od lipca 2013 r. W programie zarejestrowano dotychczas ponad 10 tys. par.