Takie będzie pytanie w referendum? Kaczyński się wygadał
Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że jest zwolennikiem zadania Polakom w referendum tylko jednego pytania w sprawie migrantów. Wskazał też, jak może ono brzmieć.
Prezes PiS podczas przejazdu partyjnym autobusem na piknik wyborczy w Pułtusku nie odpoczywał, a udzielał wywiadów. Jedno z pytań od wysłanniczki Polsat News dotyczyło referendum, które Jarosław Kaczyński chce przeprowadzić razem z jesiennymi wyborami parlamentarnymi.
Kaczyński o referendum. Jedno pytanie z odniesieniem
- Nie mogę decydować za naszą większość parlamentarną, ale ja jestem zdecydowanym zwolennikiem, żeby to było jedno pytanie, odnoszące się do tego, czy akceptujesz politykę rządu, która odrzuca przymusową relokację nielegalnych imigrantów - powiedział lider rządzącego obozu i wicepremier rządu Zjednoczonej Prawicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Jak on to połączył? "Pojechali na konsultację do Berlina"
Kaczyńskie zastrzegał, że "my chcemy pomagać". - Ale nie chcemy, żeby ktoś nas zmuszał do zmiany naszego modelu życia, obniżenia naszego bezpieczeństwa i zmiany tego modelu gospodarczego, który skonstruowaliśmy i który nawet w trudnych czasach daje dobre wyniki - mówił Kaczyński w rozmowie z Polsat News.
- Nasz system jest efektywny i nie damy sobie narzucić innego, bo chcemy realizować plan Polski silnej i zamożnej - dodał.
Tusk drwił z Kaczyńskiego. Padła riposta
Warto zaznaczyć, że w partyjnym autosanie jadącym do Pułtuska była również ekipa TVP INFO. Pracownica rządowej stacji również pytała o problem migracji, ale w odpowiedzi uwagę zwracały przede wszystkim słowa skierowane do Donalda Tuska.
PiS dopięło swego. Zmiany w referendach
Opozycja uważa, że referendum służy celom politycznym, czyli utrzymaniu przez Zjednoczoną Prawicę władzy, a na jego bezzasadność zwracają uwagę też eksperci od migracji.
Zamiar przeprowadzenia referendum ws. relokacji razem z przypadającymi na jesieni wyborami parlamentarnymi potwierdził w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. Żeby było to możliwe, PiS musiało zmienić prawo, aby m.in. ujednolicić godziny głosowania.
Sejm, przy sprzeciwie opozycji, przyjął w piątek nowelizację ustawy o referendum ogólnokrajowym. Zmiana umożliwić ma przeprowadzenie referendum tego samego dnia, co wybory parlamentarne, prezydenckie lub do Parlamentu Europejskiego.