Prezydent Syrii u Putina. AFP: Chce deportacji Baszara al-Asada
Prezydent Syrii Ahmad al-Szara powiedział w środę podczas wizyty w Moskwie, że chce "przedefiniować" stosunki między jego krajem a Rosją. Chce także deportacji byłego syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada.
Co musisz wiedzieć?
- Syryjski prezydent po raz pierwszy odwiedził Moskwę po zmianie władzy w Syrii.
- Podczas rozmów padła propozycja wydania Baszszara al-Asada stronie syryjskiej.
- Tematy spotkania obejmowały współpracę humanitarną i odbudowę Syrii.
Jest to pierwsza wizyta Szary w Moskwie po upadku w Syrii reizmu Baszara al-Asada. Były dyktator tego kraju ma obecnie schronienie w Rosji, ale obecny przywódca Syrii zdradził dziennikarzom, że stara się o wydanie al-Asada Damaszkowi.
Al-Szara został przyjęty przez rosyjskiego przywódcę Władimira Putina, który podczas powitania stwierdził: - Przez wiele dekad zawsze kierowaliśmy się jednym: interesami narodu syryjskiego. Naprawdę łączą nas bardzo głębokie więzi z narodem syryjskim.
Putin podkreślił, że ponad 4000 młodych Syryjczyków studiuje obecnie w Rosji i wyraził nadzieję, że w przyszłości wzmocnią oni "państwo syryjskie".
Kreml grozi kolejnemu krajowi. Ekspert ocenia zagrożenie
Z kolei al-Szara wyraził chęć "przedefiniowania" stosunków na linii Damaszek - Moskwa i mówił jednocześnie o "długoletnich więziach historycznych" między Syrią a Rosją oraz "wspólnych interesach" obu krajów.
Po spotkaniu Putina i Szary, które według rosyjskich mediów trwało dwie i pół godziny, wiceminister spraw zagranicznych Rosji Alieksandr Nowak oświadczył, że delegacje omówiły kwestię dostarczenia pomocy humanitarnej do Damaszku, a także projekty w dziedzinie energetyki, transportu, turystyki, ochrony zdrowia i kultury.
Według Nowaka Rosja jest gotowa uczestniczyć w odbudowie Syrii zniszczonej przez prawie 14 lat wojny.
Wcześniej w środę syryjski urzędnik rządowy, który zastrzegł sobie anonimowość, powiedział agencji AFP, że Damaszek zwróci się do Moskwy podczas tej wizyty z prośbą o wydanie Baszara al-Asada i "wszystkich, którzy popełnili zbrodnie wojenne i przebywają w Rosji".
W poniedziałek minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow potwierdził, że Moskwa zaoferowała Asadowi i jego rodzinie azyl z "wyłącznie humanitarnych powodów" i że mieszkają oni "w stolicy Rosji".