Jarosław Kaczyński ma rozszerzyć swoją "piątkę"
Podczas sobotniej konwencji w Gdańsku, prezes PiS ma ogłosić kolejny postulat. Wstępnie ma nazywać się "Piątka Plus".
29.03.2019 | aktual.: 29.03.2019 17:56
- Prezes bardzo starannie obserwuje przebieg kampanii i zobaczył, że jest jeszcze jedna sprawa, która daje nam wiatr w żagle w zupełnie nieoczekiwanym segmencie elektoratu - mówi nieoficjalnie portalowi 300polityka.pl polityk Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński po rozmowach z premierem Mateuszem Morawieckim miał zakomunikować swoją decyzję partyjnym sztabowcom. Na razie nie wiadomo, który z pięciu postulatów zostanie rozszerzony oraz jakiej dziedziny będzie dotyczył.
- Spotkania w terenie, jakie nasi kandydaci i posłowie już prowadzą na dużą skalę pokazują, że ludzi interesuje głównie “piątka” – mówi rozmówca portalu.
- Dopytują o szczegóły, co kiedy, w zasadzie inne tematy na tych spotkaniach nie istnieją, a nie przychodzą na nie jedynie przekonani i działacze – dodaje polityk.
Czym jest piątka Kaczyńskiego?
Lider Zjednoczonej Prawicy na konwencji rozpoczynającej sezon wyborczy, ogłosił 5 postulatów które rząd ma zrealizować w najbliższych miesiącach. Sztandarową obietnicą Prawa i Sprawiedliwości będzie rozszerzenie programu 500+ na pierwsze dziecko. Świadczenie ma zostać wprowadzone na początku lipca tego roku.
Dla starszej grupy wyborców partia Jarosława Kaczyńskiego proponuje dodatkową emeryturę. Jednorazowa "trzynastka" ma wynieść 1100 złotych, czyli tyle ile minimalne krajowe świadczenie.Dostanie je każdy, niezależnie od wysokości pobieranej emerytury.
PiS chce też zreformować system podatkowy. Dla młodszych wyborców przygotowano propozycję zwolnienia z podatku dochodowego. Są dwa warunki. Trzeba mieć mniej niż 26 lat oraz być zatrudnionym na etacie, bądź na zleceniu. Dla przedsiębiorców Jarosław Kaczyński proponował obniżenie podatku PIT z 18 do 17 proc.
Ostatnim punktem "piątki Kaczyńskiego" jest przywrócenie połączeń autobusowych na terenach wykluczonych z komunikacji. Prezes PiS podczas partyjnej konwencji nie sprecyzował jednak o które konkretne połączenia chodzi. Wspomniał jedynie, że mówił chce przywrócić te trasy, które zostały zawieszone. Ten program ma kosztować "dziesiątki miliardów" - mówił polityk.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: 300polityka.pl