Nie pomyliłem się, jest pan wiceministrem obrony narodowej i jest pan wiceprezesem Porozumienia, prawda?
To się zgadza.
A kto jest pańskim szefem w partii?
Oczywiście Jarosław Gowin.
Nie no, a może Bielan jednak, bo tutaj są różne podzielone zdania. Na przykład
krajowy sąd koleżeński Porozumienia zadecydował, że nie może Jarosław Gowin uważać się za prezesa,
do czasu wyboru nowych władz tą funkcję pełnić ma przewodniczący konwencji krajowej, czyli Adam Bielan. Co
pan na taki sąd koleżeński, na taką opinię?
A kto się podpisał pod tym orzeczeniem?
Jeden
z członków tego sądu, prawda.
No właśnie. Zapraszam państwa do lektury statutu partii
politycznej Porozumienie Jarosława Gowina, paragraf 33 ustęp 3 mówi, że posiedzenia sądu zwołuje tylko
i wyłącznie jego przewodniczący. Przewodniczącym jest Sergiusz Kmiecik, on nie zwołał tego posiedzenia i
ci, którzy wydali ten wyrok, nie są już członkami partii.
No dobrze, ale
zastanawiam się, kto będzie, panie ministrze, reprezentował pańską partię w radzie koalicji?
Jest takie ciało, dyskutujecie, spotykacie się po to, żeby wspólnie wypracowywać decyzje Zjednoczonej Prawicy - kto
zatem będzie reprezentował Porozumienie?
Z pewnością Jarosław Gowin. Od paru miesięcy ja mu towarzyszę w tych
spotkaniach. To jest tak, że ja rada koalicji w naszym przypadku to jest reprezentacja dwóch osób, czyli Jarosław
Gowin i jedna wskazana osoba. Mniej więcej do lipca 2020 roku to była Jadwiga Emilewicz, od tego
czasu jestem to ja jako wiceprezes. Natomiast co do tego nie ma żadnych wątpliwości, że to
Jarosław Gowin zawsze jest uczestnikiem tych rad.
Wie pan, to prawda. Tylko zastanawiam się, czy to nie jest trochę takie myślenie
życzeniowe. Wie pan, kto wczoraj był przy Nowogrodzkiej i przedstawiał dokumenty Jarosławowi Kaczyńskiemu? To nie był Jarosław Gowin.
Ale panie redaktorze, no ja tutaj w ogóle nie wnikam w to, kto gości na ulicy Nowogrodzkiej,
tam jest siedziba Prawa i Sprawiedliwości.
Ale o to chodzi w praktyce, panie ministrze. Pan wie, że teoria to jedno, a kto się spotyka i
kto tę rzeczywistą politykę uprawia, kto się z kim spotyka, to drugiej - i tutaj jest władza.
Ale
pan redaktor mówi o tym spotkaniu z Adamem Bielanem, jak rozumiem, że on był gościem na Nowogrodzkiej?
Tak, no właśnie.
No ja się wcale nie dziwię. Uważam, że to, co robi Adam Bielan w ostatnich dniach, jest zupełnie skandaliczne. Działa na szkodę Zjednoczonej
Prawicy. My obecnie musimy się mierzyć z pandemią koronawirusa i ze skutkami takimi zdrowotnymi i gospodarczymi, a w
tym czasie jest grono kolegów na czele z Adamem Bielanem, którzy huśtają łodzią Zjednoczonej
Prawicy i rozumiem, że Adam Bielan został wezwany na reprymendę do prezesa Kaczyńskiego.
Ktoś mógłby powiedzieć
złośliwy, że reprezentował Porozumienie, że właśnie on jest szefem i przywódcą pańskiej partii, bo to z nim się rozmawia.
Ale Jarosław Gowin rozmawiał, spotkał się chyba w piątek ostatni z Jarosławem Kaczyńskim. Rozmawiali
przez telefon także w weekend. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Są wypowiedzi zarówno przewodniczącego komitetu
wykonawczego PiS-u, czyli posła Sobolewskiego, wicemarszałka Ryszarda Terleckiego, którzy
mówią, że dla nich partnerem jest Jarosław Gowin. Ja bym tutaj nie doszukiwał się niczego innego poza tym, że jest grono kolegów, którzy
zostali wykluczeni z partii i próbują się desperacko nazywać prezesami i sędziami sądu koleżeńskiego. No
ale oni już są przeszłością Porozumienia.