Jan Śpiewak ułaskawiony. Prezydent Andrzej Duda ogłosił decyzję
Andrzej Duda ułaskawił miejskiego aktywistę Jana Śpiewaka. Prezydent swoją decyzję podjął w czwartek późnym wieczorem. - Dziękuję prezydentowi. Sprawiedliwości stało się zadość - powiedział Śpiewak.
05.06.2020 | aktual.: 27.07.2020 08:57
Jak poinformowano na oficjalnej stronie Prezydenta RP, Jan Śpiewak został ułaskawiony przez Andrzeja Dudę. Aktywista w grudniu 2019 roku został uznany przez warszawski Sąd Okręgowy za winnego zniesławienia mecenas Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej. W ramach wyroku miał zapłacić 5 tys. zł grzywny i 10 tys. złotych nawiązki na rzecz córki byłego ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego Zbigniewa Ćwiąkalskiego.
"Prezydent podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski miał przede wszystkim na uwadze fakt, że konsekwencje skazania znacznie przekraczają normalny poziom ich uciążliwości; wymagają tego zasady humanitaryzmu, ale przede wszystkim sprawiedliwości" - czytamy w opublikowanym komunikacie.
Swoje ułaskawienie skomentował sam Jan Śpiewak. - Moje ułaskawienie nie zatrzyma mafii reprywatyzacyjnej ani dzikiej reprywatyzacji. Obywatele nie zastąpią polityków, aktywiści nie zastąpią sędziów. Czekamy na realne działania polityków - napisał na Facebooku Śpiewak.
Jan Śpiewak ułaskawiony. Andrzej Duda zdecydował
Sprawa Jana Śpiewaka dotyczy sytuacji z 2017 roku. Miejski aktywista oskarżył wówczas Bogumiłę Górnikowską-Ćwiąkalską o nielegalne przejęcie kamienicy na Ochocie w Warszawie.
"Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienice na Ochocie" - napisał przed laty Śpiewak na Twitterze.
Uniewinniony Jan Śpiewak niejednokrotnie powtarzał swoje oskarżenia zarówno w mediach, jak i na organizowanych przez siebie konferencjach prasowych. Kamienica, o której mowa, znajduje się przy ul. Joteyki 13. W 2011 budynek został zreprywatyzowany.
Sprawa została trafiła do sądu, a w 2019 roku Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście zdecydował, że Śpiewak jest winny zniesławienia mecenas i córki byłego szefa MS. Nie ujawniono jednak uzasadnienia wyroku, a obie strony wniosły o apelacje, po czym w grudniu ub. r. sąd podtrzymał wyrok niższej instancji.