Jak dziadek się z wnuczkiem rozprawił...
Dwa i pół roku pozbawienia wolności - taki wyrok wydał Sąd Okręgowy w Koninie wobec 62-letniego Stanisława L., oskarżonego o zabójstwo wnuka.
Sąd uznał, że mężczyzna popełnił zbrodnię nieumyślnie, a potem wyraził skruchę. Podjęta przez niego kilkanaście godzin po tragedii próba samobójcza świadczy o tym, że nie mógł żyć ze świadomością, iż zabił wnuka.
Do tragedii doszło w marcu tego roku. Feralnego dnia oskarżony usłyszał od swojej siostry, że Tomasz jest wobec niej arogancki, postanowił więc rozprawić się z wnuczkiem. Wtargnął do kuchni, w której chłopiec rozmawiał przez telefon z koleżanką i rzucił się na Tomasza. Ten odepchnął go jednak i przewrócić na stół. Wtedy dziadek chwycił nóż i dźgnął chłopaka w plecy.
18-latek zmarł w szpitalu, nie miał szans na przeżycie.
Wyrok nie jest prawomocny.
Radio Konin
(ak/har)