Jadwiga Staniszkis ostro o PiS. "Traktują Polskę jak szmatę"
Gdy oglądałam program o neonazistach, poczułam się wręcz chora. Obóz rządzący ma skłonności do legitymizowania agresji wobec obcych - mówi socjolog, prof. Jadwiga Staniszkis.
Jadwiga Staniszkis była pytana, dlaczego z pozoru niewinna nowelizacja ustawy o IPN doprowadziła do takiego kryzysu.
- Intencja tej nowelizacji, czyli zwalczanie sformułowania "polskie obozy śmierci”, została wyrażona nieprecyzyjnie. Jarosław Kaczyński tłumaczył w mediach, że nie do końca zdawał sobie sprawę z konsekwencji ustawy o IPN - tłumaczyła profesor we "Wprost". - A to dlatego, że różni ludzie wokół niego robią coś, często wykazując się nadgorliwością, bo sądzą, że realizują oczekiwania Kaczyńskiego. A więc jest to problem braku komunikacji i niedoceniania wagi pewnych problemów. Dochodzi do tego fatalna wypowiedź Morawieckiego - dodaje.
Staniszkis stwierdziła, że należało przy tej okazji powiedzieć, że niektórzy Polacy współuczestniczyli w Holokauście, za co jest nam wstyd i przepraszamy. - Gdyby to zostało powiedziane i gdyby nie przewidziano w ustawie sankcji za przypisywanie Polakom zbrodni wojennych, to nie mielibyśmy obecnych problemów - zaznaczyła.
W styczniu TVN24 wyemitował wstrząsający reportaż o polskich neonazistach. - Dla mnie to był film straszny - mówi Jadwiga Staniszkis.
Ma nadzieję, że PiS przegra przyszłoroczne wybory i Jarosław Kaczyński odejdzie z polityki. - Nie sądzę, żeby dotrwał do wyborów prezydenckich. W nim nie ma ambicji utrzymywania władzy, tylko jakaś błędna wizja, że jego rządy formują Polaków i suwerenność kraju, a konflikt jest tego narzędziem - tłumaczy we "Wprost".