Jacek Sasin oskarża opozycję: wykorzystują w kampanii ludzi chorych na nowotwory

Jacek Sasin ostro krytykuje opozycję, nawiązując do ostatniego posiedzenia w Sejmie. Zdaniem wicepremiera, przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości "wykorzystują w kampanii ludzi chorych na nowotwory".

Jacek Sasin oskarża opozycję: wykorzystują w kampanii ludzi chorych na nowotwory
Źródło zdjęć: © East News
Karolina Kołodziejczyk

Jacek Sasin był gościem na antenie TVP Info. Minister aktywów państwowych był pytany m.in. o to, jaka będzie kampania przed wyborami prezydenckimi 2020. Według niego, będzie to "brudna kampania, w której zamiast merytorycznej dyskusji, będą oskarżenia, które będą przekraczały wszelkie granice przyzwoitości".

– To, co widzimy w ostatnich dniach, a co związane jest z wykorzystywaniem w tej kampanii ludzi chorych na nowotwory, jest wyjątkowe obrzydliwe, bo mówimy rzeczywiście o chorobie strasznej, o ludziach, którzy często cierpią, ale nie przeszkadza to politykom opozycji wykorzystywać właśnie tego nieszczęścia ludzkiego w zbiciu kapitału politycznego – stwierdził Jacek Sasin.

– Liczby mówią same za siebie. To my właśnie w ciągu ostatnich 4 lat rządów PiS spowodowaliśmy że nakłady na leczenie nowotworów w Polsce wzrosły z nieco ponad 7 mld zł do prawie 11 mld złotych - dodał. - Jeśli dzisiaj opozycja mówi, że trzeba zwiększyć te nakłady o 2 mld, to te nakłady o 2 mld wzrosły już w 2018 roku, w stosunku do 2015. Tak jakby tego nie zauważyli i zapomnieli, że przez 8 lat ich rządów rzeczywiście niewiele zrobili, żeby ulżyć chorym na tę straszną chorobę – zaznaczył minister Sasin.

Zobacz też: Joanna Lichocka przeprosiła. Wicerzecznik PiS: też mogę wyrazić ubolewanie

Burza w Sejmie. Joanna Lichocka i wulgarny gest ##

Przypomnijmy: w czwartek Sejm podjął decyzję o przekazaniu TVP i Polskiemu Radiu rekompensaty z tytułu utraconych korzyści abonamentowych. Suma ta opiewa na 2 miliardy złotych. Opozycja krytykowała ten pomysł, wskazując na to, że kwota ta powinna zostać przeznaczona na służbę zdrowia, m.in. na onkologię.

Podczas debaty ws. finansowania mediów publicznych Joanna Lichocka, która jest członkiem Rady Mediów Narodowych, pokazała środkowy palec, któremu towarzyszył uśmiech. Później Lichocka przeprosiła za to osoby, które mogły się poczuć tym gestem urażone. Jednocześnie jednak zaznaczyła, że jedynie "odgarniała włos z twarzy".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (103)