Jacek Kurski tylko na chwilę zwalnia fotel szefa TVP? "Wróci"
Kulisy decyzji prezydenta i przyszłość Jacka Kurskiego - to temat numer jeden w mediach. Według doniesień, prezes TVP nie chce łatwo oddać stanowiska. Miał zdenerwować Andrzeja Dudę, a ten podobno wyprowadził z równowagi Jarosława Kaczyńskiego.
Jeszcze oficjalnie nie zwolnił stanowiska, a media już rozpisują się o jego powrocie. Jak podaje "Super Express", prezes TVP Jacek Kurski "ma szansę powrotu na stanowisko prezesa telewizji publicznej po majowych wyborach prezydenckich".
- Z wielką niecierpliwością czeka na wynik wyborów prezydenckich. Jeśli Dudzie powinie się noga i przegra wybory, wtedy Kurski wróci ze zdwojoną siłą do TVP - powiedział w rozmowie z dziennikiem polityk z PiS.
"Kurski wróci w następnym konkursie" - oceniła w rozmowie z "Faktem" osoba z władz TVP. Jak czytamy, Prawu i Sprawiedliwości nie spieszy się z wyłonieniem nowego prezesa telewizji. Konkurs ma zostać przeprowadzony po wyborach.
Portal wirtualnemedia.pl cytuje z kolei Janusza Daszczyńskiego, byłego szefa Telewizji Polskiej, prywatnie od dawna znajomego Jacka Kurskiego. - On nie odejdzie ani szybko, ani łatwo. Za bardzo kocha władzę. A już na pewno nie odejdzie z dnia na dzień - tak mówił o prezesie TVP.
Prezydent Andrzej Duda zdecydował ws. 2 mld zł dla TVP. Kulisy
Do czasu konkursu p.o. szefa publicznej telewizji ma być Mateusz Matyszkowicz. Jest też typowany na prezesa, a Marzena Paczuska ma przejąć nadzór na Telewizyjną Agencją Informacyjną. Jak podaje portal wirtualnemedia.pl, dziennikarze byli zaskoczeni decyzją prezydenta Andrzeja Dudy o podpisaniu ustawy przekazującej mediom publicznym 2 mld zł rekompensaty abonamentowej. "Do ostatniego momentu rzeczywiście mówiono o wecie" - czytamy.
Kurskiemu pierwszą stronę poniedziałkowego wydania poświęciła też "Gazeta Wyborcza". Podaje, że Jarosław Kaczyński stal murem za Kurskim, ale "poświecił go". Powód? - Gdyby było weto, musielibyśmy zmienić kandydata na prezydenta - przekazały gazecie źródła z PiS.
Co więcej, późna godzina ogłoszenia przez Dudę decyzji też nie była przypadkowa. Miał czekać do końca na potwierdzenie odwołania Kurskiego. Podobno wpis szefa TVP na Twitterze o "oddaniu się do dyspozycji prezydenta" "tylko rozjuszył Dudę".
Konflikt na liniach Duda-Kurski i Duda-Kaczyński
Duda i Kurski już wcześniej mieli nie darzyć się sympatią. Prezydent twierdził, że "'Wiadomości' źle go traktowały". Gazeta przypomina, że złożył nawet kiedyś skargę do KRRiT, bo TVP 1 nie podała informacji, że chciał przeprowadzić referendum konsultacyjne ws. Konstytucji. Rada nie przyznała mu jednak racji. Relacja Kurski-Duda to jednak nie wszystko.
- Jeśli awantura o kasę dla TVP coś pokazała, to brak zaufania między Dudą a Kaczyńskim. Kaczyński nigdy go nie szanował, a teraz szalał. Był na granicy furii, jak wtedy, gdy w Sejmie krzyczał o zdradzieckich mordach - powiedział gazecie jeden z polityków PiS.
Kaczyńskiego do "poświęcenia" Kurskiego mieli przekonać premier Mateusz Morawiecki i minister Jarosław Gowin. Co więcej, wywiad Dudy w Radiu Maryja podobno był sygnałem, że prezydent ma poparcie o. Tadeusza Rydzyka.
To Wirtualna Polska ustaliła, że prezydent domagał się odwołania Kurskiego.
Źródło: "Super Express", "Fakt", "Gazeta Wyborcza", wirtualnemedia.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl