"Ja tylko wykonuję polecenia". Ziemiec o zadaniach powierzonych mu w TVP

Nasz dziennikarz Kamil Sikora, dotarł do maila, który rozesłano do wszystkich dziennikarzy TVP. Opisano w nim cel szkolenia i podano trzy terminy do wyboru, ale zaznaczono, że szkolenia są obowiązkowe. Będą dotyczyły etyki dziennikarskiej, a decyzja o tym, że się odbędą zapadła niedługo po zawieszeniu Ziemowita Kossakowskiego za materiał, w którym sugerował, że protestujący lekarze-rezydenci żyją ponad stan. O szkoleniach zadecydował szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, Klaudiusz Pobudzin.

Chcieliśmy dowiedzieć się czegoś więcej o planowanych zajęciach. A także potwierdzić informację, jakoby Kossakowski nie miał już powrotu do TVP - taką informacją podzielił się bowiem dziennikarz "Rzeczpospolitej" Marcin Dobski. Sam Kossakowski nie pojawia się ostatnio w mediach, a jego konto na Twitterze nie było aktualizowane od ponad dwóch tygodni. Być może to znaki końca kariery, albo po prostu strategia "na przeczekanie" aż opadnie kurz po jego wpadce.

Mieliśmy nadzieję, że sprawę szkoleń i Kossakowskiego naświetli nam Krzysztof Ziemiec lub Klaudiusz Pobudzin. Gdy prezenter usłyszał, że chcemy rozmawiać o szkoleniach, które ma prowadzić, odpowiedział, że nie ma o czym rozmawiać, bo "zajęcia się jeszcze nie odbyły". - A po drugie ja nic nie wiem. Ja tylko wykonuję polecenia szefostwa. To ich trzeba o to pytać - powiedział.

Zadzwoniliśmy więc do Klaudiusza Pobudzina, który na samym początku rozmowy poinformował, że... ma dziś urodziny. - Chce mi pani złożyć życzenia? To miłe - powiedział. Ta rocznica okazuje się być dla niego niezwykle istotna. - W ten wyjątkowy dzień nie odpowiadam na pytania - stwierdził. Wychodzi więc na to, że szkolenia, aż do czasu ich rozpoczęcia pozostaną owiane tajemnicą.