"J. Kaczyński kalkulował już nad ciałem brata, w Smoleńsku"
W audycji Moniki Olejnik "7 Dzień Tygodnia" w Radiu Zet Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta, powiedział, że Jarosław Kaczyński nie przeżył traumy po śmierci brata, ale od początku kalkulował polityczne znaczenie swoich zachowań.
12.12.2010 | aktual.: 12.12.2010 12:18
- Ten wywiad dla Newsweeka pokazuje, że prezes nie miał żadnej traumy nad ciałem brata, tylko chłodno kalkulował. Pokazuje, że w Smoleńsku, w kilka godzin po katastrofie, pan prezes Kaczyński doszedł do wniosku, że nie przyjmie kondolencji od pana premiera Putina, bo to będzie niewłaściwie zachowanie polityczne - mówił Nałęcz.
W momencie, kiedy padały te słowa, Mariusz Błaszczak zareagował, mówiąc: - Niech się pan napije wody, niech pan ochłonie.
Nałęcz mówił o fragmencie wywiadu, w którym Jarosław Kaczyński powołuje się na Davida Camerona dla amerykańskiego Newsweeka: "Czekam z dużą ciekawością na to, kiedy premier Cameron potwierdzi to, że było błędem ze strony polskiego premiera przyjęcie kondolencji od rosyjskiego premiera na miejscu katastrofy".
- Mogę się założyć z panem posłem Błaszczakiem o duże pieniądze, jeśli sobie życzy, w tej sprawie. Jeśli pan twierdzi, że słowa prezesa zostaną potwierdzone przez premiera Camerona, to proszę się załóżmy. Moim zdaniem trudno sobie wyobrazić, żeby premier Zjednoczonego Królestwa potwierdził taką bzdurę - mówił Nałęcz.
Monika Olejnik powiedziała, że Radio Zet wysłało zapytanie na Downing Street 10 z pytaniem o potwierdzenie fragmentu wywiadu, jakiego Jarosław Kaczyński udzielił amerykańskiej edycji tygodnika Newsweek.