J.D. Vance na Grenlandii. "Jestem pierwszym wiceprezydentem, który tu dotarł"
Samolot wiceprezydenta USA J.D. Vance'a wylądował w piątek o godz. 14 lokalnego czasu na terenie amerykańskiej bazy sił kosmicznych Pituffik na Grenlandii. - Jest tu zimno jak cholera. Nikt mi nie powiedział - miał oznajmić Vance, gdy tylko wysiadł z maszyny, by rozpocząć budzącą kontrowersje wizytę.
Co musisz wiedzieć?
- Wiceprezydent USA J.D. Vance wylądował na Grenlandii, co potwierdziły duńskie media.
- Wizyta Vance'a wywołuje kontrowersje na wyspie.
- Niechęć mieszkańców wyspy sprawiła, że ograniczono wizytę wiceprezydenta tylko do odwiedzenia amerykańskiej bazy wojskowej.
Dlaczego wizyta Vance'a budzi kontrowersje?
Tuż po wylądowaniu w amerykańskiej bazie J.D. Vance podkreślił, że jest pierwszym wiceprezydentem, który odwiedził Grenlandię. Podziękował też amerykańskim żołnierzom za ich służbę w bazie.
- Prezydent naprawdę interesuje się bezpieczeństwem Arktyki, jak wszyscy wiecie, i to tylko będzie się nasilać w nadchodzących dekadach - dodał Vance.
Wizyta na Grenlandii wywołała wiele kontrowersji
Wizyta wiceprezydenta Vance'a na Grenlandii wywołuje na wyspie wiele kontrowersji i opór ze strony tamtejszych polityków. Tuż przez wizytą Vance'a liderzy czterech z pięciu partii w parlamencie podpisali umowę koalicyjną o utworzeniu rządu. Premierem zostanie 33-letni Jens-Frederik Nielsen, przewodniczący liberalnej partii Demokraci, która na początku marca wygrała wybory.
W umowie koalicyjnej podkreślono, że "Grenlandia należy do jej mieszkańców", a w sprawach międzynarodowych dotyczących Arktyki to rząd Grenlandii, a nie Kopenhaga powinien mieć decydujący głos. W rozdziale dotyczącym bezpieczeństwa zapewniono też, że wyspa jest częścią "sojuszu zachodniego".
Vance'owi towarzyszy Waltz
Vance'owi podczas wizyty w Grenlandii towarzyszy jego żona oraz - jak podaje grenlandzkie radio - doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Mike Waltz, sekretarz energii USA Chris Wright i senator Partii Republikańskiej ze stanu Utah Mike Lee.
Pierwotnie, to właśnie żona wiceprezydenta - Usha Vance - miała być główną bohaterką wyprawy na Grenlandię. Miała przyglądać się słynnemu wyścigowi psich zaprzęgów w Sisimiut, odwiedzić lokalne muzeum, zrobić zakupy. Ale okazało się, iż nikt nie chce jej obecności na Grenlandii i nie będzie komu dotrzymywać jej towarzystwa i oprowadzać po wyspie.
Gdy okazało się, że zaplanowana wizyta drugiej damy może okazać się wielką dyplomatyczną klapą, zmieniono plany i ostatecznie na Grenlandię, ale jedynie do bazy amerykańskiej Pituffik wysłano całą delegację z JD Vancem na czele. Wizyta ma trwać jedynie kilka godzin.
Żródło: PAP, knr.gl