Izraelska masakra w Gazie. Kratery mają dziewięć metrów
Co najmniej 65 osób zginęło, a 60 zostało rannych w ataku izraelskiego lotnictwa na tzw. strefę humanitarną Al-Mawasi w rejonie miasta Chan Junis. Według Izraela był to atak na "centrum dowodzenia Hamasu". Ratownicy poszukujący ocalałych znaleźli kratery po izraelskich rakietach o głębokości do 9 metrów.
10.09.2024 | aktual.: 10.09.2024 06:33
Jak przekazał rzecznik obrony cywilnej Strefy Gazy "w ataku zginęło 65 męczenników a 60 zostało rannych". Wśród ofiar są kobiety i dzieci. Celem ataku był obóz namiotowy dla palestyńskich uchodźców w wyznaczonej strefie humanitarnej.
"Była to kolejna izraelska masakra"
Według rzecznika na obóz spadły co najmniej 4 rakiety, co tłumaczy dużą liczbę ofiar. Co najmniej 20 namiotów zapaliło się. - Trwa akcja ratunkowa, a liczba ofiar może się zwiększyć. Wygląda na to, że była to kolejna izraelska masakra - dodał rzecznik.
Ratownicy poszukujący ocalałych twierdzą, że izraelskie rakiety pozostawiły kratery o głębokości do dziewięciu metrów – informują dziennikarze z Al-Jazeera Arabic, powołując się na lokalne źródła.
Natomiast rzecznik armii izraelskiej poinformował, że "dokonano ataku na terrorystów Hamasu, którzy operowali z centrum dowodzenia i kontroli w strefie humanitarnej w Chan Junis".
Jak pisze Reuter, liczbę uchodźców w Strefie Gazy ocenia się na 2,3 mln, z których wielu musiało uciekać przed walkami nawet 10 razy.