Izrael wkroczy do Strefy Gazy? Amerykanie podają termin
Amerykańscy urzędnicy przewidują, że w ciągu najbliższych 24-48 godzin izraelska armia wkroczy do Strefy Gazy. To, niestety, będzie oznaczać zaostrzenie konfliktu i zwiększenie liczby ofiar wśród cywilów.
08.10.2023 23:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Oczekuje się, że w ciągu najbliższych 24-48 godzin izraelski rząd rozpocznie inwazję naziemną na Strefę Gazy, co prawdopodobnie szybko zwiększy liczbę ofiar śmiertelnych konfliktu, gdy siły izraelskie wkroczą do gęsto zaludnionej Strefy Gazy" - informuje na swoim profilu na Twitterze John Hudson, dziennikarz "The Washington Post", powołując się na opinie amerykańskich urzędników.
Według jego źródeł, izraelscy urzędnicy wystosowali już do Waszyngtonu kilka konkretnych próśb, w tym o uzupełnienie zapasów rakiet przechwytujących do Żelaznej Kopuły i amunicję. Izraelczycy chcą też zacieśnienia współpracy w zakresie danych wywiadowczych związanych z potencjalnymi działaniami wojskowymi w południowym Libanie.
Dziennikarz tłumaczy, że - co prawda - izraelski wywiad ściśle monitoruje południowy Liban obawiając się ataków ze strony Hezbollahu, ale domaga się wzmożonej współpracy z USA, znając ogromne możliwości Waszyngtonu w tym zakresie. Obawia się przy tym, że Hezbollah i inne wspierane przez Iran grupy mogą dołączyć do konfliktu.
Izrael liczy się z tym, że konflikt może trwać tygodniami
Z kolei prośba Izraela o uzupełnienie zapasu rakiet do Żelaznej Kopuły - jak tłumaczy Hudson - jest krokiem zapobiegawczym. Izrael liczy się z tym, że konflikt może trwać tygodniami i rozszerzać się, chce więc przygotować znaczne zapasy pocisków.
W sobotę o godzinie 6:30 (5:30 czasu polskiego - przyp. red.) Hamas zaatakował Izrael. Palestyńczycy rozpoczęli operację "Powódź Al-Aksa". W kierunku miejscowości na południu i w centrum kraju wystrzelono tysiące rakiet.
Bojownicy zaatakowali też obiekty wojskowe przy granicy ze Strefą Gazy, w tym miasto Sderot. Zginęło co najmniej 700 osób, a ponad 2000 zostało rannych. W atakach odwetowych Izraela zginęło co najmniej 370 osób, a 2200 zostało rannych.
Źródło: washingtonpost.com, Twitter/John Hudson