Izrael szykuje się do ofensywy lądowej
Izraelskie czołgi są już w drodze
Izrael szykuje się do uderzenia. Czołgi w drodze - zdjęcia
Dowódcy izraelskiej armii otwarcie mówią, że przygotowują się do ofensywy lądowej w Strefie Gazy - pisze Informacyjna Agencja Radiowa. Z kolei AFP publikuje zdjęcia izraelskich czołgów Merkawa w pobliżu granicy izraelsko-palestyńskiej. Także eksperci ds. Bliskiego Wschodu ostrzegają, że lądowa inwazja na Strefę Gazy jest bardzo prawdopodobna (czytaj więcej)
. Od wtorku Izrael prowadzi nad tym terytorium ataki z powietrza w ramach operacji "Protective Edge". Jest to odpowiedź na ostrzał terenów izraelskich prowadzony przez Hamas, który sprawuje władzę w Gazie.
Do tej pory w nalotach zginęło ponad stu Palestyńczyków, a pół tysiąca zostało rannych. W palestyńskich ostrzałach Izraela rannych zostało ponad 120 osób.
(IAR, WP.PL / mp)
Izraelskie czołgi w pobliżu granicy ze Strefą Gazą
Ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner potwierdził, że ofensywa jest bardzo prawdopodobna. Jak mówił, Izrael nie ma innego wyjścia, bo musi się bronić. - Hamas nie przestaje strzelać. Jak dotąd, wystrzelono 550 rakiet na Izrael, a w ciągu ostatniej doby 200. Rano strzelali w kierunku wszystkich miast - od południa kraju aż do Hajfy na północy. Nie możemy pozwolić sobie, by żyć w takiej sytuacji - dodał Zvi Rav-Ner, gość Radiowej Jedynki.
Izraelskie czołgi w pobliżu granicy ze Strefą Gazą
Izraelska armia nie podaje jednak ewentualnego terminu wjazdu czołgami do Gazy. Organizacje praw człowieka alarmują, że w takiej sytuacji może zginąć wielu niewinnych Palestyńczyków.
Izraelskie czołgi w pobliżu granicy ze Strefą Gazą
Jednak także podczas prowadzonej obecnie operacji powietrznej giną cywile. Izrael oskarża Hamas o używaniu ich jako żywych tarcz oraz ukrywanie i odpalanie rakiet z zamieszkałych terenów. - Bombardujemy tylko te miejsca, gdzie są składowane rakiety albo skąd tymi rakietami strzelają. Tymczasem oni strzelają ze szkół, przedszkoli, cywilnych domów, a nawet celowo chowają pociski w szpitalach - mówił ambasador Izraela w Polsce.
Izraelskie czołgi w pobliżu granicy ze Strefą Gazą
Amerykański prezydent Barack Obama zadeklarował, że jego kraj jest gotów zorganizować negocjacje pokojowe. Na razie jednak zarówno Izrael jak i Hamas twierdzą, że nie są zainteresowane zawieszeniem broni.
Bombardowanie Gazy
Premiera Izraela Benjamina Netanjahu zapowiedział, że jego kraj nie ugnie się pod presją świata i nie zrezygnuje z planów wysłania do Gazy czołgów. - Żaden kraj nie akceptuje strzelania do swoich cywilów. Nie pozwolę, aby Izraelczycy żyli w takiej rzeczywistości. Żaden międzynarodowy nacisk nie odwiedzie nas od tego, by odpowiedzieć z całą siłą wobec terrorystycznej organizacji, która wzywa do zniszczenia nas - mówił Netanjahu.
Na zdjęciu: dym unoszący się nad miastem Gaza po izraelskim nalocie.
Zniszczenia po izraelskiej stronie
W Strefie Gazy zginęło ponad sto osób, a pół tysiąca zostało rannych. W Izraelu nie ma ofiar śmiertelnych, ale tamtejsze służby medyczne mówią o ponad 120 rannych. Straty po stronie izraelskiej są znacznie mniejsze także z powodu systemu antyrakietowego Żelazna Kopuła. Jak informowano, jest on skuteczny w 90 proc.
Na zdjęciu:pożar na stacji benzynowej z izraelskim mieści Aszdod, gdzie spadła rakieta wystrzelona ze Strefy Gazy.
(IAR, WP.PL / mp)