Izrael. Krytyk szczepień zmarł z powodu koronawirusa
Hai Shoulian zmarł w szpitalu zakażony koronawirusem. "Dziś rano obudziłem się mokry, jakby ktoś wylał na mnie kilka wiader wody. Brakowało mi tlenu" - napisał przed śmiercią. Do końca nie wierzył, że to wina COVID-19. Stwierdził, że został otruty przez służby Izraela.
15.09.2021 23:58
Hai Shoulian był jednym z najbardziej aktywnych krytyków polityki Izraela w kwestii pandemii COVID-19. Był przeciwnikiem noszenia maseczek, a także przepustek covidowych, które umożliwiają dostęp do miejsc publicznych tylko osobom zaszczepionym.
Izrael. Przeciwnik szczepień i antycovidowiec zmarł z powodu koronawirusa
Pod koniec sierpnia Hai Shoulian został zatrzymany podczas jednej z demonstracji w Jerozolimie. Tydzień później trafił do szpitala i oskarżył funkcjonariuszy policji o brutalne poturbowanie oraz otrucie.
Lekarze szybko zdiagnozowali u niego COVID-19, ale on do końca nie wierzył, że jest chory. W swoich wpisach na Facebooku przekonywał, że został otruty.
Tuż przed śmiercią napisał, że jego stan zdrowia jest krytyczny. Nie był w stanie rozmawiać, ani w ogóle kontaktować się z ludźmi. Miał poważne problem z oddychaniem. Był podłączony do respiratora.
"Dziś rano obudziłem się mokry, jakby ktoś wylał na mnie kilka wiader wody. Brakowało mi tlenu. Zajęło mi około godziny, żeby zorientować się kim jestem, gdzie jestem i co ja tutaj robię. Brak tlenu to straszna rzecz" - opisał.
Wkrótce po tym, bo w poniedziałek, 13 września, Hai Shoulian zmarł.
Jego brat w mediach wykluczył, aby został otruty, a następnie zaapelował, aby Izraelczycy szczepili się przeciw COVID-19.
Rośnie liczba zakażeń koronawirusem w Izraelu
W Izraelu w pełni zaszczepiło się przeciw COVID-19 5,5 miliona ludzi. W sumie podano ponad 14,5 miliona dawek szczepionki.
Mimo to w ostatnich tygodniach liczba zakażeń koronawirusem w tym kraju rośnie. W poniedziałek ciężko chorych było 664 pacjentów. 437 spośród nich stanowiły osoby niezaszczepione, 168 w pełni zaszczepione, a 59 zaszczepione trzecią dawką.