Iwanicki: minister powinien być bezpartyjnym fachowcem
Minister sprawiedliwości Stanisław Iwanicki powiedział w środę w Krakowie, że według niego ministrem sprawiedliwości powinien być bezpartyjny fachowiec. Nie chciał podać, kogo widziałby na swoim miejscu w nowym rządzie.
19.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Ja nie jestem członkiem SLD ani sympatykiem. To są inni kandydaci. Proszę ode mnie nie oczekiwać, że będę wskazywał kandydatów - odpowiedział zapytany kogo widziałby na swoim stanowisku.
Mogę tylko powiedzieć, że opowiadam się za modelem sprawowania władzy przez ministra sprawiedliwości, jaki obowiązuje w Austrii. Tam przez kilkadziesiąt lat wypracowano metodę, że ministrem sprawiedliwości jest osoba o dużym autorytecie w środowisku prawniczym, bezpartyjna, apolityczna. Tam członkowie wszystkich partii uznali, że dobrze jeśli wymiarem sprawiedliwości kierują osoby, które nie są uwikłane w doraźne rozgrywki polityczne - wyjaśnił minister Iwanicki.
Dodał, że chciałby doczekać takich czasów, żeby w Polsce taki model obowiązywał. Ale jestem realistą i myślę, że za mojego życia tego nie doczekam - oświadczył.
Iwanicki gościł w środę na Uniwersytecie Jagiellońskim w związku z pracami nad uruchomieniem Krajowej Szkoły Wymiaru Sprawiedliwości, w której ma się szkolić ok. 200 sędziów lub prokuratorów jednocześnie. Doszliśmy do porozumienia z panem rektorem. Jest nadzieja, że 1 października wszelkie porozumienia zostaną uzgodnione i podpisane i w dającej się określić perspektywie to centrum szkolenia sędziów i prokuratorów rozpocznie działalność - powiedział minister. (and)