"Irena Sendler była wielką, ale niedocenioną osobą"
W Warszawie po ciężkiej chorobie zmarła Irena Sendler. Miała 98 lat. Odmówiłem już Wieczny odpoczynek za spokój duszy Ireny Sendlerowej. To wielka, niedoceniona osoba – mówi Wirtualnej Polsce były prezydent Lech Wałęsa.
12.05.2008 | aktual.: 17.06.2008 10:41
Były prezydent wyraził ubolewanie, że Irena Sendler przed śmiercią nie została wyróżniona pokojową Nagrodą Nobla. Jej kandydaturę do pokojowego Nobla wysunął w porozumieniu z prezydentem Lechem Kaczyńskim i premierem Izraela Ehudem Olmertem nauczyciel historii Norm Conrad. Irena Sendlerowa w czasie okupacji hitlerowskiej uratowała od zagłady ok. 2,5 tysiąca żydowskich dzieci z getta warszawskiego. Żałuję, że nie wyróżniono jej porządnie. Zasłużyła na Nagrodę Nobla, wówczas jej przykład godny naśladowania pozostał by na wieki. Ale niestety tak bywa w życiu - mówi Lech Wałęsa.
Zasługi podczas wojny Ireny Sendlerowej były ogromne. Mało podobnych jednostek było i jest na tym świecie – podkreśla były prezydent.
Irena Sendlerowa została uhonorowana tytułem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata oraz Orderem Orła Białego, Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski i Nagrodą imienia Jana Karskiego "Za Odwagę i Serce". Jako główna bohaterka miała brać udział w obchodach 65 rocznicy powstania w warszawskim getcie. Miała też spotkać się z Szymonem Peresem, prezydentem Izraela który gości akurat w Polsce, oraz Lechem Kaczyńskim. Wszystkie te ceremonie zostały odwołane z powodu złego stanu chorej.
Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska