Inteligentne skrzyżowanie pomoże kierowcom
Doświadczalne skrzyżowanie wyposażone w aparaturę, która może w
przyszłości zapobiegać zderzeniom aut u zbiegu ulic lub szos uruchomiono w tym tygodniu w rządowym ośrodku badań drogowych w
McLean, w stanie Wirginia.
Aparatura śledzi tory jazdy i prędkość nadjeżdżających aut, błyskawicznie ustala, czy nie grozi zderzenie, i w razie potrzeby uruchamia alarm w jednym z nich. Na tablicy rozdzielczej w samochodzie roztargnionego czy niefrasobliwego kierowcy zapala się czerwony napis STOP, a jednocześnie rozlega się ostry sygnał dźwiękowy.
Urządzenia zainstalowane na skrzyżowaniu i w samochodach, które poddaje się tam próbom, nie stanowią nowości technicznej. Nowe są same próby, które mają ustalić, jaki rodzaj sygnalizacji alarmowej najskuteczniej ostrzega kierowcę. Inżynierowie eksperymentują z różnymi dzwonkami alarmowymi i aparaturą głośno mówiącą, wypróbowują także mechanizm, który na komendę komputera czuwającego nad skrzyżowaniem wprawia auto w gwałtowne drgania, by ostrzec kierowcę.
Eksperci badają też, z jaką częstotliwością powinien zapalać się i gasnąć napis ZAKAZ SKRĘTU W LEWO, aby najskuteczniej pobudził neurony w mózgu kierowcy. Napis ten jest jednym z elementów systemu ostrzegawczego na eksperymentalnym skrzyżowaniu.
Błąd kierowcy jest najczęstszym powodem 6 milionów wypadków drogowych zdarzających się rocznie w Stanach Zjednoczonych. Z 4,5 mln wypadków, do których dochodzi z winy kierowców, co czwarty następuje na skrzyżowaniu.
Administracja prezydenta George'a W. Busha chce wydać w ciągu najbliższych sześciu lat 1,7 miliarda dolarów na inteligentne systemy transportowe, o 20 procent więcej niż w ciągu minionych sześciu lat.