Inspektor danych: dlaczego policja rejestruje ekologów?
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych
Michał Serzycki poprosił Komendanta Głównego Policji
Konrada Kornatowskiego o wskazanie, na jakiej podstawie prawnej
policja podejmuje czynności operacyjne wobec ekologów, biorących
udział w obronie doliny Rospudy.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/batalia-o-doline-rospudy-6038700024857729g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/batalia-o-doline-rospudy-6038700024857729g )
Batalia o Dolinę Rospudy
Według piątkowego "Dziennika" komendant zobligował policjantów do rejestrowania danych ekologów w policyjnych bazach danych.
"Dopuszczalność pozyskiwania przez policję informacji zawierających dane osobowe, jest uzależniona od spełnienia jednej z przesłanek określonych w ustawie o ochronie danych osobowych" - napisał w liście do komendanta GIODO. Przypomniał, że przesłanki te są zróżnicowane w zależności od kategorii danych, jakie mają podlegać przetwarzaniu czy zbieraniu.
Według inspektora, przepisy konstytucji w sposób istotny ograniczają uprawnienie organów władzy publicznej do zbierania informacji o obywatelach. Organy te - przypomniał - mogą pozyskiwać jedynie informacje niezbędne w demokratycznym państwie prawnym.
W tej sprawie premier Jarosław Kaczyński spotkał się z ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji Januszem Kaczmarkiem. Po tym spotkaniu minister zwrócił się do szefa policji o szczegółowe wyjaśnienia.
Według rzeczniczki Komendanta Głównego Policji Danuty Wołk- Karaczewskiej, pismo, wysłane do komend, nie dotyczy zbierania informacji o organizacjach ekologicznych ani ekologach. Dodała, że chodzi o informacje dotyczące zagrożeń, które mogą wystąpić w związku z protestem dwóch grup - przeciwników i zwolenników inwestycji w dolinie Rospudy.
Mimo protestów ekologów i zastrzeżeń Komisji Europejskiej, geodeci rozpoczęli w czwartek prace związane z budową obwodnicy Augustowa. Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło natomiast, na wniosek premiera, kontrolę przetargu na tę inwestycję.
Odwołania do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego złożyli ekolodzy oraz Rzecznik Praw Obywatelskich. RPO swoją decyzję uzasadnił tym, że planowana inwestycja ma przecinać obszar specjalnej ochrony ptaków Natura 2000 "Puszcza Augustowska".
Polska może też w związku z tą sprawą zostać pozwana do Trybunału Sprawiedliwości - takie kroki zamierza podjąć w marcu Komisja Europejska. Na najbliższym posiedzeniu 28 lutego KE ma otworzyć drugi etap procedury przeciwko Polsce, ponownie żądając od Warszawy wstrzymania prac. Jeśli spór nie ustanie, po tygodniu sprawa trafi do Trybunału, który może natychmiast wydać nakaz wstrzymania budowy.