ŚwiatIncydent podczas wizyty tajskiego króla w Monachium. "Ostrzelano" limuzynę

Incydent podczas wizyty tajskiego króla w Monachium. "Ostrzelano" limuzynę

Król Tajlandii przeżył "atak" podczas podróży do Niemiec. Jego limuzynę ostrzelali plastikowymi kulkami dwaj nastolatkowie. Sprawę bada niemiecka prokuratura.

Incydent podczas wizyty tajskiego króla w Monachium. "Ostrzelano" limuzynę
Źródło zdjęć: © PAP
Radosław Rosiejka

22.06.2017 | aktual.: 22.06.2017 15:24

Do ataku na tajskiego króla doszło 10 czerwca w Monachium, ale incydent wyszedł na jaw po tym, jak niemiecka prokuratura rozpoczęła śledztwo. Sprawa została zgłoszona "za pośrednictwem oficjalnych kanałów" na policję.

Około godz. 23. chłopcy zaczaili się na samochód króla w ogrodzie, skąd rozpoczęli atak. W stronę samochodu skierowali "ogień" plastikowych kulek wystrzeliwanych z zabawkowych pistoletów.

Ochroniarze oraz sam król niczego nie zauważyli i kontynuowali przejazd. Dopiero później zgłoszono incydent, w którym nikt nie odniósł żadnych obrażeń.

Sprawę bada prokuratura

Odpowiedzialność poniesie tylko jeden z nastolatków. Drugi ma 13-lat i zgodnie z niemieckim prawem nie może odpowiadać karnie. Natomiast wobec 14-latka toczy się postępowanie pod kątem napaści na tajskiego króla.

W Tajlandii król jest otoczony kultem. Za obrazę jego majestatu grozi kara do 15 lat więzienia. Rama X, a właściwie Maha Vajiralongkorn, przed objęciem tronu w 2016 r. mieszkał na stałe w Monachium. Jego zmarły ojciec rządził krajem niemal 70 lat i nadal jest opłakiwany w Tajlandii.

Źródło: dw.com, theguardian.com

zamachtajlandianiemcy
Zobacz także
Komentarze (20)