Incydent na Białorusi podczas transportu korpusu reaktora atomowego

Przewożony na miejsce budowy pierwszej białoruskiej elektrowni atomowej korpus reaktora dotknął w trakcie transportu koleją słupa trakcyjnego, ale nie stwierdzono, by doznał przy tym uszkodzeń - poinformował inwestor elektrowni.

Białoruska elektrownia atomowa w Ostrowcu
Źródło zdjęć: © AFP

"26 grudnia podczas operacji manewrowych na stacji Sławnoje Kolei Białoruskich doszło w miejscu manipulowania ładunkami wielkogabarytowymi do nieznacznego zetknięcia ochronnej metalowej osłony przewożonego ładunku wielkogabarytowego (korpusu reaktora dla białoruskiej elektrowni atomowej) ze słupem sieci trakcyjnej" - głosi komunikat opublikowany na stronie internetowej przedsiębiorstwa Białoruska Elektrownia Atomowa.

Zapewniło ono, że "na korpusie reaktora nie stwierdzono uszkodzeń" i "nie doszło do naruszenia grafiku ruchu pociągów, ładunek podąża dalej zgodnie z ustalonym rozkładem". Stacja Sławnoje znajduje się na linii kolejowej Mińsk-Smoleńsk, mniej więcej w połowie drogi między Borysowem i Orszą.

Wchodzący w skład rosyjskiej spółki Rosatom producent reaktora poinformował, że "po przybyciu ładunku na miejsce budowy elektrowni zostanie przeprowadzona dokładna ekspertyza techniczna w ramach kontroli odbioru zgodnie z obowiązującymi normami i zasadami".

W lipcu bieżącego roku na terenie budowy elektrowni doszło do przewrócenia się korpusu reaktora pierwszego bloku, czego następstwem była decyzja o jego zamianie. Producent zakończył próby fabryczne nowego korpusu i jest on obecnie transportowany na miejsce montażu.

Białoruska elektrownia atomowa w Ostrowcu w obwodzie grodzieńskim, budowana przy współudziale Rosji, będzie się składała z dwóch bloków energetycznych o łącznej mocy do 2400 megawatów. Pierwszy z nich ma zostać uruchomiony w 2018 roku, a drugi w dwa lata później. Zastrzeżenia wobec budowy elektrowni niejednokrotnie zgłaszała Litwa, która uważa ją za "projekt rosyjski", zagrażający bezpieczeństwu państw bałtyckich. Obiekt znajduje się w odległości 50 km od Wilna.

Oprac. Tomek Orszulak

Wybrane dla Ciebie
Wyrwali ludzi ze snu o świcie. Jest reakcja z rządu
Wyrwali ludzi ze snu o świcie. Jest reakcja z rządu
Ukraina sięgnęła po drony z AI. Pomagają w atakach na Rosję
Ukraina sięgnęła po drony z AI. Pomagają w atakach na Rosję
Youtuberzy wtargnęli na uczelnię w Krakowie.
Youtuberzy wtargnęli na uczelnię w Krakowie.
Radny KO oskarżony o znęcanie się nad żoną. Stanowczo zaprzecza
Radny KO oskarżony o znęcanie się nad żoną. Stanowczo zaprzecza
Brutalne morderstwo w Słupsku. Dziadek oskarżonego zabiera głos
Brutalne morderstwo w Słupsku. Dziadek oskarżonego zabiera głos
Niemcy wyszli na ulice po decyzji parlamentu. Nie podoba im się nowe prawo
Niemcy wyszli na ulice po decyzji parlamentu. Nie podoba im się nowe prawo
Skandal w Londynie. Królewskie klejnoty zagrożone
Skandal w Londynie. Królewskie klejnoty zagrożone
To nie było samobójstwo. Prawda szybko wyszła na jaw, ruszył proces
To nie było samobójstwo. Prawda szybko wyszła na jaw, ruszył proces
Orban straszy wojną. "Ostatnie wybory"
Orban straszy wojną. "Ostatnie wybory"
Szwecja tnie wydatki dla innych. Wszystko, by pomóc Ukrainie
Szwecja tnie wydatki dla innych. Wszystko, by pomóc Ukrainie
Nowa strategia USA. Turcja rośnie w siłę
Nowa strategia USA. Turcja rośnie w siłę
Poseł z Finlandii skazany. Zamierza nadal zasiadać w parlamencie
Poseł z Finlandii skazany. Zamierza nadal zasiadać w parlamencie