Ile będzie kosztować 800 plus? Znamy szacunki ministerstwa

Jarosław Kaczyński ogłosił w niedzielę nowy pakiet programowy. Chce, by od 2024 roku 500 plus zostało podniesione do 800 plus. Zapowiedział też zniesienie opłat na autostradach oraz darmowe leki dla seniorów 65+ i dzieci. Mamy oficjalne szacunki z Ministerstwa Finansów, ile będą kosztować propozycje PiS.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w weekend nowe, kosztowne programy
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w weekend nowe, kosztowne programy
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Adam Zygiel

Politycy PiS przez kilka miesięcy zapewniali, że nie pracują nad waloryzacją swojego sztandarowego programu 500 plus. Apele o zwiększenie świadczenia wzmocniły się wraz z rosnącą inflacją - wiele osób wskazywało, że za kwotę 500 zł można kupić coraz mniej.

Niespodziewanie, podczas niedzielnej konwencji "Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości", prezes PiS zapowiedział, że od nowego roku świadczenie wychowawcze 500 plus zostanie podniesione do 800 zł.

- Od nowego roku 500 plus to będzie ciągle nazwa - jak sądzę - pamiętana. Ale suma będzie już inna. 800 plus - oświadczył prezes PiS.

PiS tym samym zapowiedziało kolejne, spore wydatki. Wirtualna Polska zapytała Ministerstwo Finansów, ile będą kosztowały proponowane rozwiązania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ile będą kosztować propozycje PiS?

Resort odpowiedział nam, że rząd pracuje obecnie nad szczegółami pomysłów i na razie nie może podać dokładnie, ile będą one kosztować. Wskazano jednak, że z dzisiejszej perspektywy koszt rozwiązań "nie powinien być wyższy, niż 0,8 proc. PKB, poczynając od roku 2024". Ministerstwo Finansów stwierdziło, że dodatkowy wydatek "nie będzie miał znaczącego wpływu na stabilność finansów publicznych".

PKB Polski przekroczył w ostatnich miesiącach 3 biliony zł, a to oznacza, że łączny koszt rozwiązań proponowanych przez PiS na przyszły rok może wynieść około 26-27 mld zł. Większość z tego to koszt waloryzacji 800 plus, szacowany przez ekspertów na ok. 24 mld zł.

Przypomnijmy, że według prognoz na samo 500 plus w 2023 roku rząd wyda 40,2 mld zł.

"Rząd nas oszukał"

Ekonomista prof. Witold Orłowski w rozmowie z Wirtualną Polską stwierdza, że odpowiedź ministerstwa jest "wymijająca". - Zgodnie z tym, co o tym wszystkim mówiono, jedyne koszty, które są w stanie oszacować, to 800 plus - mówi.

Podobnie uważa doktor Sławomir Dudek z Instytutu Finansów Publicznych. - Taki pomidor, aberracja odpowiedzi - podkreśla.

Ekspert wskazuje także, że nie nastraja go pozytywnie zapewnienie, że wydatki na nowe programy nie będą miały znaczącego wpływu na finanse publiczności. - Rząd w 2024 roku przewiduje deficyt 3,4 proc., a Komisja Europejska - 3,7 proc. W kontekście stabilności finansów publicznych 0,8 proc. PKB to jest bardzo dużo - zaznacza.

Dudek podkreśla, że pod koniec kwietnia rząd przyjął Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2023-2026, w którym rząd nie pokazał "tak poważnego wydatku".

- Rząd nas tu wszystkich oszukał. Jak w 2019 roku rozszerzano 500 plus (świadczenie początkowo trafiało tylko na drugie i kolejne dzieci - przyp. red.), to w wieloletnim planie podano ten wydatek, te dodatkowe 20 mld zł. Można było ocenić, czy to jest realne. A teraz? Oszukali Komisję Europejską, oszukali społeczeństwo - mówi.

Czy 800 plus podbije inflację?

Pojawiają się także obawy, że wprowadzanie tak hojnego pakietu w czasach wysokiej inflacji jest bardzo ryzykowne. - Problem nie polega na bezpośrednim wpływie na inflację, tylko na deficyt budżetowy. Narodowy Bank Polski będzie miał utrudnioną walkę z inflację - mówi prof. Orłowski.

Dudek wskazuje, że zgodnie z prognozami Komisji Europejskiej Polska ma mieć najwyższą inflację w Unii Europejskiej, choć niższą, niż obecnie. - 800 plus jest na pewno proinflacyjne. Będziemy szurować znowu wokół dwucyfrowych poziomów - uważa.

Ekspert z Instytutu Finansów Publicznych podkreśla, że w takiej sytuacji "nie ma szans na szybkie spowolnienie inflacji", a to oznacza, że oddala się perspektywa obniżek stóp procentowych. - Moim zdaniem Narodowy Bank Polski, działając prawidłowo i uwzględniając policy mix (wypadkowa decyzji władz odpowiedzialnych za politykę monetarną i władz odpowiedzialnych za politykę fiskalną, występująca w danym okresie - przyp. red.), nie może pozwolić sobie na żadne rozluźnienie - twierdzi.

Adam Zygiel, dziennikarz Wirtualnej Polski

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ministerstwo finansów500 plusekonomiści
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (722)