"Ich broń nie działa". Zełenski uderza w sojusznika
Wołodymyr Zełenski udzielił wywiadu amerykańskiej agencji Associated Press. Ukraiński prezydent ujawnił podczas rozmowy, że "jeden z europejskich krajów" wysłał Kijowowi system obrony powietrznej, który "nie działał". Przywódca odniósł się też do rosyjskiego dyktatora, którego nazwał "wyizolowanym człowiekiem".
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Kijów otrzymał dotychczas od Zachodu wsparcie militarne warte wiele miliardów dolarów. Wołodymyr Zełenski przyznał, że dostawy uzbrojenia umożliwiają żołnierzom skuteczną walkę z Rosjanami. Według przywódcy na front wciąż nie dotarły jednak wcześniej obiecane systemy obrony przeciwlotniczej Patriot. Od stycznia obrońcy przechodzą szkolenie z ich obsługi w USA.
- Mamy konkretne zapewnienia o Patriotach, ale nie mamy ich w rzeczywistości - oświadczył Zełenski cytowany przez AP.
Ukraiński przywódca zaznaczył, że jego kraj potrzebuje co najmniej 20 baterii Patriotów do ochrony przed rosyjskimi rakietami, a nawet to może nie wystarczyć, "ponieważ żaden kraj na świecie nie został zaatakowany taką ilością rakiet".
Zełenski zdradził, że Ukraińcy otrzymali wcześniej od "jednego z europejskich krajów" systemy obrony przeciwlotniczej, ale były one niesprawne i "musieli go zmieniać raz za razem".
Podczas wywiadu prezydent powtórzył też swój apel o dostawy myśliwców, które są potrzebne na froncie, ponieważ Ukraińcy "wciąż nie mają nic, jeśli chodzi o nowoczesne samoloty wojenne".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wyizolowany" Putin. Zełenski zabiera głos
Przywódca z Kijowa stwierdził, że Władimir Putin jest "infomacyjnie wyizolowaną osobą", która w ciągu ostatniego roku "straciła wszystko".
- On nie ma sojuszników - podkreślił. Zełenski wyjaśnił, że nawet Pekin nie jest już skłonny wspierać działań Kremla, o czym świadczy brak deklaracji o pomocy militarnej Moskwie podczas ostatniej wizyty Xi Jinpinga w Rosji.
Zełenski uważa, że Zachód powinien wprowadzić kolejne sankcje, które uderzą m.in. w osoby z wewnętrznego kręgu dyktatora. - Oni muszą wiedzieć, że stracą wszystkie swoje pieniądze, wszystkie swoje nieruchomości w Europie lub na świecie, a także swoje jachty - podkreślił.