Hurtowy zakup mieszkań. Polacy są wściekli
Dziennikarz Wirtualnej Polski podczas debaty politycznej nt. problemów mieszkaniowych zwrócił uwagę na to, że Polaków bardzo denerwuje hurtowe kupowanie mieszkań przez zagraniczne fundusze inwestycyjne. Jest to czasami jednorazowy zakup wszystkich mieszkań w dwóch, trzech blokach. - U nas na szczęście ten udział (funduszy inwestycyjnych - red) jest niski - powiedział wiceminister rozwoju i technologii Piotr Uściński. Jego zdaniem zjawisko to występuje u nas w mniejszym stopniu niż np. w Berlinie. - Wprowadzamy takie rozwiązania, aby zniechęcać do takich zakupów - przekonywał polityk PiS. Z kolei Joanna Scheuring-Wielgus powiedziała, że w przypadku tego problemu widzi możliwość współpracy z innymi partiami. - Następnie posłanka Lewicy przypomniała słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który osiedla z wielkiej płyty nazwał "dziadostwem". - Te słowa bardzo mocno mnie uraziły, bo wychowywałam się na z osiedlu z wielkiej płyty (...). Mówię o tym dlatego, że budownictwo deweloperskie nie ma żadnych regulacji, w jakich sposób stawiane są te domy, jak zagospodarowania jest przestrzeń - stwierdziła polityk. Rozmówczyni Patryka Michalskiego zaznaczyła, że "zamknięte osiedle, które powstają jak grzyby po deszczu przez ostatnie 15 lat, są zmorą sąsiedzkiej solidarności". - O tym też należy mówić - dodała.