Huczne otwarcie u Obajtka. Poświęcił sam ksiądz
Europoseł PiS Daniel Obajtek w poniedziałek zaprosił lokalnych polityków z Rzeszowa na otwarcie swojego biura. Złożył deklarację, że będzie często bywał w tym miejscu.
- Będę robił wszystko, by ludzie, którzy oddali na mnie głos, nie zawiedli się - uroczyście deklarował Daniel Obajtek w poniedziałek, podczas inauguracji działalności jego biura poselskiego przy ulicy Hetmańskiej w Rzeszowie. Pomieszczenia poświęcił ksiądz, a znaczące miejsce na półce zajął portret Jana Pawła II.
Prezentując swoje nowe miejsce urzędowania w czasie, kiedy nie będą go zajmowały obowiązki w Parlamencie Europejskim, Obajtek zapewniał, że mieszkańcy mogą na Hetmańską przychodzić nawet codziennie. Obiecywał, że będzie starał się być w Polsce w weekendy. - Jest bardzo dobre połączenie z Brukselą. Będę starał się być tu co piątek. Nie tylko tu, bo będziemy otwierać we wrześniu biura w Sanoku i Mielcu - zadeklarował.
- Będę w Rzeszowie częściej niż byłem w kampanii wyborczej. Nie jestem żadnym "posłem widmo" - zapowiedział Obajtek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Beata Tadla o pracy w "Pytaniu na śniadanie". "Cieszę się, że dla tej pracy po 33 latach mogłam zrezygnować z polityki"
Obajtek na pielgrzymce
Przy okazji chwalił niedzielne wydarzenie w Rzeszowie, w którym uczestniczył. Z placu Farnego wyruszyła 47 Rzeszowska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę.
Do Częstochowy wędruje 600 pielgrzymów. Pożegnał ich ordynariusz diecezji rzeszowskiej bp Jan Wątroba i biskup senior Kazimierz Górny. Wraz z duchownymi pątników wyprawiali lokalni politycy, a wśród nich także Daniel Obajtek.
- Dużo w Polsce nam się udało, a dużo nie udało, ale jeśli chodzi o taką kwestię ruchów społecznych, to są rzeczy unikatowe i ponad podziałami - chwalił pielgrzymki polityk.
Gdzie był Obajtek?
Były prezes Orlenu Daniel Obajtek w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego startował z listy PiS. Na Podkarpaciu zdobył rekordową liczbę głosów - 171 689.
Warto przypomnieć, że Obajtek trzykrotnie nie stawił się na przesłuchanie komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej, tłumacząc to prowadzeniem kampanii wyborczej do PE. Jednocześnie Obajtek pojawił się w kilku miejscach województwa podkarpackiego, nie zapowiadając wcześniej wizyty. Jak opisywała Wirtualna Polska, ówczesny kandydat chwalił się zdjęciami, ale mieszkańcy byli rozgoryczeni, bo chcieli spotkać się z kandydatem z ich regionu.
Podczas kampanii wyborczej do PE na jaw wychodziły inne fakty: wspólne śledztwo Radia Zet, Frontstory.pl i VSquare ujawniło, że Daniel Obajtek zajmował luksusowy apartament w Budapeszcie. Lokal należy do spółki biznesmenów powiązanych z zięciem premiera Węgier Viktora Orbana.
Po wyborach do europarlamentu Obajtek deklarował, że jeśli komisja nadal będzie chciała go wezwać, to chętnie przybędzie na przesłuchanie. Ostatecznie stawił się przed komisją 9 lipca, czyli po objęciu mandatu w Brukseli.
Źródło: nowiny24