"Hoss" nadal na wolności. Policja nie wie, gdzie jest król oszustw "na wnuczka"
Nie wiadomo, gdzie jest Arkadiusz Ł. ps. "Hoss". Policjantom nie udało się doprowadzić go do aresztu. Mężczyzny nie było pod adresem wskazanym przez sąd - podało Radio ZET. Wcześniej sąd okręgowy rozpatrzył zażalenie prokuratury ws. "Hossa" i zdecydował, że Arkadiusz Ł. ma trafić do aresztu.
17.02.2017 | aktual.: 17.02.2017 16:39
- Policjanci starali się zrealizować polecenie sądu. Zjawili się pod adresem wskazanym w nakazie. Podejrzanego nie zastali, a członkowie rodziny nie wiedzą, gdzie on przebywa - poinformował rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Jak dodał, policjanci poinformowali o wszystkim sąd i prokuraturę oraz wskazali na konieczność wydania listu gończego za Arkadiuszem Ł. - Czekają na dalsze dyspozycje, bo nakaz doprowadzenia jest czynnością jednorazową - wyjaśnił rzecznik.
"Hoss" ma na swoim koncie wielomilionowe oszustwa zwłaszcza metodą "na wnuczka"
Arkadiusz Ł. pseudonim "Hoss" został schwytany przez CBŚP na początku lutego, po półtorarocznym ukrywaniu się przed organami ścigania. Według śledczych, "Hoss" ma na swoim koncie wielomilionowe oszustwa - miał okradać starszych ludzi metodą "na wnuczka" nie tylko w Polsce, ale także w kilku krajach europejskich. Mimo to warszawski sąd rejonowy zdecydował się wypuścić go za poręczeniem majątkowym.
Prokuratura złożyła zażalenie na decyzję sądu. Przychylił się do niego Sąd Okręgowy i zdecydował o aresztowaniu "Hossa" na trzy miesiące. Nie wiadomo jednak, gdzie obecnie przebywa mężczyzna, bo nie ma on stałego miejsca zamieszkania.
Ziobro: sędzia od "Hossa" może ponieść odpowiedzialność
Zbigniew Ziobro zapowiada dokładne zbadanie sprawy sędzi, która nie zgodziła się na aresztowanie Arkadiusza Ł. pseudonim "Hoss", zwanego "królem oszustów na wnuczka". Minister sprawiedliwości, który był gościem radiowej Jedynki powiedział, że jeśli śledztwo w tej sprawie wykaże nieprawidłowości, to z pewnością sędzia poniesie odpowiedzialność.
- Mogę zapewnić, że to śledztwo będzie rzetelnie przeprowadzone i wbrew protestom KRS doprowadzone do końca. Jeśli sędzia dopuściła się przestępstwa, to będzie miała (postawione) zarzuty - powiedział Zbigniew Ziobro.
Dodał, że z analiz wynika, że sąd przekroczył okres 24 godzin, który miał na podjęcie decyzji o aresztowaniu "Hossa", co prawdopodobnie spowodowało, że podjął błędną decyzję w tej sprawie.