"Horror... Wyszedłem. Dno" Paweł Kukiz nie zostawia suchej nitki na wydarzeniach w Sejmie
Paweł Kukiz w jednym wpisie podsumował wieczorne "szalone sceny" w Sejmie. A działo się naprawdę dużo: okrzyki, przepychanki, wyrywanie telefonu z ręki... Wszystko jednak przebiło wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego, który z mównicy sejmowej krzyczał o swoim bracie: "Zamordowaliście go! Jesteście kanaliami!".
Po słowach Jarosława Kaczyńskiego wokół prezesa PiS zebrali się politycy jego partii. W ich stronę skierowali się także przedstawiciele opozycji. Wszystko telefonem nagrywała posłanka PO Kinga Gajewska-Płochocka. W pewnym momencie wyrwał jej go z rąk Dominik Tarczyński z PiS. Zajście zarejestrowały kamery.
- Napadł na mnie i wykręcił mi ręce. Na szczęście moi koledzy z partii szybko zareagowali i pomogli. To po prostu zezwierzęcenie. Tarczyński to damski bokser, zachowuje się jak bydło - relacjonowała Gajewska-Płochocka w rozmowie z WP.
- Zobaczcie, co robicie z Polski, rozejrzyjcie się. To są sceny jak z Białorusi - apelowała w Sejmie Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej. Gorąco było również pod nim, gdzie trwała demonstracja przeciwko zmianom w sądownictwie.
Jak się okazuje, niektórzy nie wytrzymali i opuścili salę plenarną. Wśród nich był Paweł Kukiz. "Horror ... Wyszedłem. Dno" - napisał na Facebooku. Podkreślił, że Kaczyńskiemu "wyraźnie puściły nerwy". I dodał jak wyglądała sytuacja minuta po minucie.
Minuta po minucie możecie też śledzić u nas to, co dziś dzieje się w Sejmie. Posłowie będą głosować nad skierowaniem ustawy o Sądzie Najwyższym do prac w sejmowej komisji.