Horror w Gaikach. Jest decyzja biegłych ws. Mateusza J.
Mateusz J., który przez sześć lat więził kobietę w Gaikach, był poczytalny w momencie popełnienia przestępstwa. Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie, a kobieta dochodzi do siebie w ośrodku pomocowym.
Co musisz wiedzieć?
- Dramat rozgrywał się we wsi Gaiki pod Głogowem, a sprawa wyszła na jaw pod koniec sierpnia ubiegłego roku.
- Biegli stwierdzili, że mężczyzna był poczytalny w momencie popełnienia przestępstwa.
- Oskarżony nie przyznał się do winy. Grozi mu do 25 lat więzienia.
Co wydarzyło się w Gaikach?
Kiedy Mateusz J. poznał Małgorzatę, miała ich połączyć miłość, jednak z czasem relacja przerodziła się w horror. Kobieta była więziona od 2019 r. w ciemnej komórce na posesji Mateusza J. w Gaikach. Przez lata była gwałcona i maltretowana. Dramat wyszedł na jaw, gdy Małgorzata trafiła do szpitala z poważnym urazem barku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińcy żołnierze załamani? "Zachód chce się poddać za nich"
- Biegli stwierdzili też, że Mateusz J. ma cechy psychopatyczne o głęboko zaburzonej osobowości. Wykazuje postawę skrajnie egocentryczną i egoistyczną, a pokrzywdzoną traktował całkowicie przedmiotowo i instrumentalnie. Oskarżony zupełnie nie liczy się uczuciami innych osób - przekazała "Gazecie Wrocławskiej" Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Mateusz J. przebywa obecnie w areszcie, a Małgorzata dochodzi do siebie w ośrodku pomocowym. Oskarżony nie przyznał się do winy, a grozi mu do 25 lat więzienia.
Czytaj więcej:
Źródło: "Gazeta Wrocławska"