Miał więzić kobietę przez lata. Jest decyzja ws. 35-latka z Gaików

35-latek podejrzany o więzienie i dręczenie kobiety w Gaikach przez lata spędzi kolejne trzy miesiące w areszcie. Decyzję w tej kwestii podjął sąd. Przedłużono także śledztwo.

35-latek miał więzić kobietę w komórce obok swojego domu35-latek miał więzić kobietę w komórce obok swojego domu
Źródło zdjęć: © East News | PAWEL JASKOLKA
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

Sprawa wyszła na jaw w sierpniu 2024 roku. Młoda kobieta miała być od 2019 roku przetrzymywana przez - jak przekonywała dziennikarzy i służby - oprawcę. Miał więzić ją w komórce gospodarczej we wsi Gaiki pod Głogowem na Dolnym Śląsku. Zeznać miała, że przez mężczyznę była bita, głodzona i gwałcona. Urodziła też dziecko. Gehenna miała zostać przerwana po tym, jak oprawca wybił jej bark. Z urazem zawiózł ją do szpitala.

Policja zatrzymała 35-letniego Mateusza J. Mężczyzna trafił wówczas do aresztu na trzy miesiące. Grozi mu do 25 lat więzienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ile Polki planują wydać na prezenty? "Wszystko podrożało"

Jak podaje portal myGlogow.pl, sąd przedłużył areszt dla J. do 26 lutego 2025 roku. Oprócz tego śledztwo zostało przedłużone do 28 lutego.

- Konieczne jest jeszcze wykonanie kolejnych czynności procesowych, między innymi z udziałem pokrzywdzonej. Dalej czekamy na opinie psychologiczne w tej sprawie, istotne dla jej rozstrzygnięcia. Prokurator zaplanował też szereg kolejnych przesłuchań świadków - mówi portalowi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy prok. Lilianna Łukasiewicz.

Szokująca historia

Historia Małgorzaty zszokowała całą Polskę. Jak podawali śledczy, 30-latka przez kilka lat była bita pięściami, wężem, deską i lampką po całym ciele. Oprawca - Mateusz J. - kopał ją, przyduszał, wykręcał jej ręce, izolował, kontrolował, poniżał, głodził i gwałcił w wyjątkowo brutalny sposób. Kobieta zaszła w ciążę, urodziła w szpitalu i oddała dziecko do adopcji. Nawet wtedy nikomu miała nie wyjawić, jaką gehennę przeżywa.

Matka 35-letniego Mateusza w rozmowie z Wirtualną Polską zastrzega się, że nie miała o niczym pojęcia. - Nigdy nie było takiej sytuacji, żebym ja cokolwiek pomyślała, że tam ktoś może być. Mąż 2,5 miesiąca był w szpitalu w Zielonej Górze i syn do niego jeździł. Jeśli ona tam była i wiedziała, że on wyjeżdża sam autem, to czemu nie krzyknęła? Czemu nie zapukała? - pytała kobieta.

Czytaj więcej:

Źródło: myglogow.pl, WP

Wybrane dla Ciebie

Ukraina odpowiada Nawrockiemu. "To współczesne realia"
Ukraina odpowiada Nawrockiemu. "To współczesne realia"
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
11 tysięcy osób na ulicach Francji. Co dalej po upadku rządu Bayrou?
11 tysięcy osób na ulicach Francji. Co dalej po upadku rządu Bayrou?
Spotkanie liderów koalicji. Wiadomo, o czym rozmawiali
Spotkanie liderów koalicji. Wiadomo, o czym rozmawiali
Co dzieje się w Chicago? Administracja Trumpa ogłasza "Midway Blitz"
Co dzieje się w Chicago? Administracja Trumpa ogłasza "Midway Blitz"
CBA zatrzymało dyrektora państwowego Instytutu. "Na gorącym uczynku"
CBA zatrzymało dyrektora państwowego Instytutu. "Na gorącym uczynku"
Leśkiewicz o Sikorskim: Nie rozumiem tych chaotycznych ruchów
Leśkiewicz o Sikorskim: Nie rozumiem tych chaotycznych ruchów
Wielka zapora wodna na Nilu Błękitnym. Protesty w Egipcie i Sudanie
Wielka zapora wodna na Nilu Błękitnym. Protesty w Egipcie i Sudanie
Izrael wzywa do natychmiastowej ewakuacji Gazy. "Wielka siła"
Izrael wzywa do natychmiastowej ewakuacji Gazy. "Wielka siła"
Nowi wiceministrowie zdrowia. Wiadomo kim są
Nowi wiceministrowie zdrowia. Wiadomo kim są