Holendrzy ostrzegali CIA o planowanym ataku na NS2

Holenderski wywiad informował CIA o planach ataku Ukrainy na gazociąg Nord Stream trzy miesiące przed jego zniszczeniem we wrześniu ubiegłego roku - podają niderlandzkie media.

Na tym zdjęciu dostarczonym przez szwedzką straż przybrzeżną wyciek gazu na Morzu Bałtyckim z Nord Stream sfotografowany z samolotu Straży Przybrzeżnej w środę, 27 września 2022 r.
Na tym zdjęciu dostarczonym przez szwedzką straż przybrzeżną wyciek gazu na Morzu Bałtyckim z Nord Stream sfotografowany z samolotu Straży Przybrzeżnej w środę, 27 września 2022 r.
Źródło zdjęć: © East News | Associated Press
Paulina Ciesielska

Tydzień temu "The Washington Post" podał, że w już czerwcu ubiegłego roku USA otrzymały informacje, za pośrednictwem europejskiej agencji szpiegowskiej, że sześcioosobowy zespół ukraińskich sił specjalnych zamierzał dokonać sabotażu na podmorski gazociąg. Doniesienia te oparte zostały na dokumentach zamieszczonych w sieci przez zatrzymanego żołnierza Gwardii Narodowej Jacka Teixeira.

Teraz niderlandzki nadawca publiczny NSO, a za nim agencja Reutera podały, że o planowanych atakach na Nord Stream Amerykanie dowiedzieli się od holenderskiego wywiadu wojskowego MIVD. Wynika tak z raportu przygotowanego przez niderlandzkie oraz niemiecki tygodnik "Die Zeit" i telewizję publiczną ARD.

Jak podaje ARD, w czerwcu ub. r. CSI miał przestrzec Ukrainę przed próbą wysadzenia gazociągu. Sabotaż został odwołany. Mimo to we wrześniu rurociąg i tak został wysadzony w powietrze, a akcja została przeprowadzona zgodnie z niemal identycznym scenariuszem, który ujawnił MIVD trzy miesiące wcześniej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Minister obrony Holandii Kajsa Ollongren, jak pisze NSO, odmówiła podania w tej sprawie jakichkolwiek informacji. Jak powiedziała, nie może komentować pracy wywiadu. Przypomniała też, że w sprawie wysadzenia gazociągu jest prowadzone śledztwo przez przez Niemcy, Szwecję i Danię.

Sabotaż Nord Stream

W marcu, gdy dyskutowano o możliwym zaangażowaniu Ukrainy, minister Ollongren podkreśliła, że wsparcie, jakiego udziela im Holandia i cała Europa, jest niezależne od tego, czy Kijów brał udział w wysadzeniu Nord Stream. Minister "jest więc świadoma poważnych podejrzeń wobec Ukrainy" - sugeruje NSO.

Z kolei źródło z agencji wywiadowczej MIVD, na które powołują się niderlandzcy dziennikarze, wnioskuje, że prawda o Nord Stream może okazać się niewygodna.

Przechwycony przez MIVD scenariusz zakładał, że operacją będzie kierował generał Walerij Załużny, najwyższy szef wojskowy Ukrainy, bez wiedzy Wołodymyra Zełenskiego. Sabotażu miał dokonać zespół nurków, operując przy tym z jachtu.

Atak na Nord Stream zaplanowano tuż po zakończonych 17 czerwca ćwiczeniach NATO na Morzu Bałtyckim. Informację o tym przekazało Holendrom źródło z Ukrainy. Wywiad skontaktował się z USA, ale też z Niemcami. "Najwyraźniej grupa na Ukrainie, która przygotowywała atak, kontynuowała plan, zmieniając jedynie jego szczegóły, jak czas i miejsce rozpoczęcia operacji" - pisze "Die Zeit".

Zarówno holenderska, jak i amerykańska służba wywiadowcza odmówiły komentarza w tej sprawie. NSO wystąpiło też do kancelarii prezydenta Ukrainy, ale do momentu publikacji tekstu odpowiedź nie nadeszła.

Wybrane dla Ciebie