Historyk z IPN sympatyzuje z neonazistami? Tomasz Panfil uważa, że "swastyka jest symbolem wieloznacznym"
Materiał Superwizjera TVN wywołał burzę i natychmiastową reakcję władz w sprawie neonazistów. Ale jak ujawnia "Fakt", jedna z osób sympatyzujących z tym środowiskiem, to dr hab. Tomasz Panfil, który na co dzień pracuje z lubelskim IPN.
Historyk Tomasz Panfil zasłynął swego czasu z ekspertyzy sądowej, w której stwierdził, że swastyka jest symbolem wieloznacznym, a NSDAP była partią lewicową. Potem napisał także, że Żydom na początku okupacji niemieckiej "nie było tak źle".
Ale na rządzie PiS takie słowa najwidoczniej nie zrobiły żadnego wrażenia, bo w ubiegłym roku został odznaczony Medalem Komisji Edukacji Narodowej. Odznaczenie pracownikowi lubelskiego IPN wręczyła Minister Edukacji Narodowej, Anna Zalewska. Za "szczególne zasługi dla oświaty i wychowania".
Tomasz Panfil i Łukasz P. Co ich łączy?
Teraz "Fakt" ujawnia skandaliczne epizody z życia Tomasza Panfila. Gazeta nazywa go wręcz "kumplem nazistów", ponieważ sam historyk głośno mówi o swojej zażyłości z tym środowiskiem. Stowarzyszenie Trzy Kropki, którego jest prezesem, za pieniądze z MSZ zaprosiło na Wyspy Brytyjskie grupę, która śpiewała o Żołnierzach Wyklętych. Potem dotację oddano, ale właśnie w Londynie spotkał się z ludźmi ze środowisk nazistowskich.
Tomaszowi Panfilowi towarzyszył tam bowiem Łukasz P., który został skazany na 20 miesięcy więzienia za atak na marsz antyfaszystowski. Sąd w Liverpoolu uznał, że rzucał w ludzi kamieniami, niszczył budynki i malował swastyki. Przyznał się wtedy do członkostwa w oskarżanej o nazim grupie North West Infidels.
To właśnie Łukasz P. jest członkiem Stowarzyszenia Ogniwo, którego Tomasz Panfil jest członkiem honorowym. "Fakt" dotarł do zdjęcia, na którym historyk z IPN pozuje z osobami z tej grupy. To właśnie ta organizacja jeździała na festiwal Orle Gniazdo, skąd pochodzi część materiału Superwizjera.
Panfil, pytany o relacje z Łukaszem P. i Ogniwem, sprawę ucina. "Nie będę panu odpowiadał" - wyjaśnił. Co ciekawe, historyk był ostatnio ekspertem "Wiadomości" TVP w materiale o neonazistach. Mówił wtedy o szkodliwych stowarzyszeniach propagujących komunizm.