Hanna Gronkiewicz-Waltz porusza się o kulach. Zdradza, co się stało
Hanna Gronkiewicz-Waltz musi podpierać się kulami. Była prezydent Warszawy miała wypadek i przeszła operację. Problemy zdrowotne na pewien czas wyłączyły ją z życia zawodowego.
O niefortunnym zdarzeniu Gronkiewicz-Waltz opowiedziała w rozmowie z Interią. - Kontuzja biodra. Wywróciłam się na schodach, trafiłam na szpitalny oddział ratunkowy i przeszłam operację - wyjaśniła. Była prezydent Warszawy stoi obecnie na czele misji "Klimatyczno-neutralne i inteligentne miasta" przy Komisji Europejskiej. Ze względu na stan zdrowia Gronkiewicz-Waltz w obowiązkach zastępował jej asystent.
Hanna Gronkiewicz-Waltz o aferze Banasia
Była prezes NBP skomentowała także zamieszanie wokół prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia. "Jako były prezes NBP stoję na stanowisku, że instytucji, które powinny być stałe, należy bronić i nie można manipulować przy ustawie o NIK-u czy NBP. (...) Pewnie PiS po prostu liczył, że nic się nie wyda" - oceniła.
Gronkiewicz-Waltz skrytykowała również PiS za pozbawienie pracy syna Mariana Banasia, Jakuba. "Zmuszanie polityka przez pozbawienie dziecka pracy jest niemoralne. To mszczenie się na rodzinie" - powiedziała.
Znaczące zmiany w sondażu dla PO. Beata Kempa komentuje
Odnosząc się do samego szefa NIK, powiedziała, że "niestety, nie wszystkie osoby, które mają chlubną kartę w opozycji, nadają się do sprawowania funkcji". Jej zdaniem, opozycja powinna w każdym spocie pokazywać, jak kierownictwo PiS oklaskuje wybór Banasia na szefa NIK.
Zapytana, kto "zawalił" w tej sprawie Gronkiewicz-Waltz stwierdziła, że to Jarosław Kaczyński wydał dyspozycje, a "służby działają tak, jak życzy sobie tego prezes PiS".
Źródło: Interia
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl