Hamas wysłał matce szokujące nagranie ze śmiercią jej syna
Izraelskie media przekazały informację o kobiecie, która dostała wiadomość od członków Hamasu. Wysłano jej przerażające nagranie, na którym widać bestialskie zabójstwo syna oraz jego dziewczyny. Para bawiła się na festiwalu w kibucu Reim, gdy terroryści dokonali brutalnego ataku.
Sprawa przerażającego nagrania została nagłośniona przez izraelskie media Israel Hayom. Gwiazda jednego z reality show, Mor Radmy, ze łzami w oczach przytoczyła historię swojej przyjaciółki, której syn został zamordowany przez członków Hamasu. O wszystkim napisał Fox News.
Rozdzierająca serce wiadomość
Na swoim Instagramie Mor Radmy, gwiazda "Ślubu od pierwszego wejrzenia", podzieliła się z internautami przerażającą historią. Wszystko opowiadała z płaczem i ogromnym poruszeniem. Jej przyjaciółka wysłała wiadomość, w której podzieliła się niewyobrażalną tragedią.
- Moja dobra przyjaciółka... jej syn, zaginął na imprezie Rave. Dziś dostała wideo od terrorysty mordującego jej dziecko i jego dziewczynę - oznajmiła na swoim Instagramie Radmy. - Wziął wideo z telefonu jej syna i wysłał je do niej, korzystając z telefonu chłopaka - kontynuowała opis rozdzierającej serce wiadomości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Atak na festiwalu w Izraelu. Ludzie uciekali przez pustynię
Do barbarzyńskiego czynu doszło w sobotę podczas festiwalu muzycznego na pustyni Negew. Wówczas na skutek niespodziewanego ataku członków Hamasu aż 260 bawiących się tam osób zostało bestialsko zamordowanych. Był to pierwszy dzień brutalnych zabójstw dokonywanych na osobach cywilnych. Jak podaje Fox News, do środy zginęło prawie 2,3 tys. osób po obu stronach konfliktu, w tym ponad 1,2 tyś. w Izraelu.
Ze względu na brutalne sceny nagranie nie jest udostępniane.
Źródło: Fox News
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski