"Zakochał się w niej przez telewizor"
Dziennikarz opowiada w książce o swojej przyjaźni z Tomaszem Lisem, z którym później był skonfliktowany. Wyjawia m.in. kulisy początków znajomości Lisa z Kingą Rusin.
- Blisko byłem z Tomkiem Lisem. Mieszkał wówczas w małym mieszkanku, wynajętym gdzieś na Mariensztacie. Jak trzy osoby tam weszły, to już było naprawdę ciasno. Tomek zakochał się wtedy w Kindze Rusin. Pytał mnie, czy ją znam. Zwyczajnie się zakochał przez telewizor i kombinowaliśmy razem, jak zdobyć do niej jakiś kontakt. Potem byłem na ich weselu i miałem poczucie, że to się źle skończy. Symptomatyczne było to, że po ich ślubie Tomek rozluźnił więzi nie tylko ze mną, ale z całą grupą ludzi. Choć miałem z nim bardzo dobre kontakty, nawet jak był za granicą. Wtedy kupiłem sobie samochód, było to subaru, auto zrobione w Stanach, a przywiezione z Kanady. Brakowało mi jakiejś części i okazało się, że można ją kupić tylko w Stanach, więc Tomek się tym zajął. Jak został korespondentem w Stanach, mieliśmy częstsze kontakty, bo jako wydawca "Wiadomości" ciągle czegoś potrzebowałem od niego. Ale nigdy nie było już między nami tak, jak przed jego ślubem - mówi.