Groźby, propaganda i zaskakujące wyznanie. Dwaj ukraińscy piloci opowiedzieli o pobycie w rosyjskiej niewoli
Ukraiński wywiad wojskowy ujawnił fragmenty relacji dwóch pilotów, którzy byli w rosyjskiej niewoli. Piloci opowiadają teraz do czego ich zmuszano i fatalnym traktowaniu ich rannych kolegów. Nawet przesłuchujący ich Rosjanie mieli wspominać o "nieudanym blitzkriegu" w Ukrainie - relacjonują teraz Ukraińcy.
14.04.2022 | aktual.: 14.04.2022 14:54
Wywiad poinformował, że piloci Iwan Pepelaszko i Ołeksij Czyż zostali wzięci do niewoli 8 marca w obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy. Piloci zostali przewiezieni przez Rosjan do aresztu śledczego w Kursku, gdzie byli przetrzymywani w celi wraz z ośmioma innymi ukraińskimi oficerami. Pepelaszko mówi teraz, że mimo poważnych obrażeń, większość Ukraińców nie otrzymuje w areszcie podstawowej opieki medycznej.
- Chłopcy jakoś się trzymali, ale ich rany zaczęły ropieć. Prosiliśmy Rosjan o bandaże i coś do dezynfekcji, byśmy mogli opatrzeć chociaż najciężej rannych. Bez skutku - mówi.
Wojna w Ukrainie. Uwolnieni piloci: każde przesłuchanie w areszcie rozpoczynało się od "putinowskiej propagandy
Czyż opowiedział, że każde przesłuchanie w areszcie rozpoczynało się od "putinowskiej propagandy o Ukrainie na podstawie tego, co wymyślił Lenin". Czyż relacjonował dalej, że zmuszano ich do nagrywania propagandowych filmików. Gdy ktoś próbował odmówić, grożono mu torturami i konsekwencjami wobec jego rodziny.
"Rosjanie są jak zombie"
Rosyjscy żołnierze mieli sami przyznać, że ich blitzkrieg się nie powiódł i cele nie zostały osiągnięte. - Oni naprawdę są jak zombie! Pytali, czy na Ukrainie jest wielu nazistów - powiedział Pepelaszko. - Powtarzali, że chcą wyzwolić Ukrainę od nazistów, że niedługo znów zamieszkamy w jednym kraju, a Galicję zabierze Polska - dodał ukraiński pilot.
Ukraiński wywiad wojskowy poinformował, że dwaj piloci zostali "uwolnieni" z rosyjskiej niewoli i znajdują się teraz pod opieką lekarską. Nie podano jednak szczegółów dotyczących samej akcji ich oswobodzenia.
Źródło: Hromadske.ua/PAP