jeńcy

- Wiele osób na świecie stopniowo zapomina nawet o największych rosyjskich zbrodniach wojennych - stwierdził w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - Zapomina się o nich na poziomie politycznym, na poziomie tych, którzy mogliby podejmować decyzje lub działać, aby to wszystko zmienić - mówił rozżalony.

Podczas jednego z ataków w obwodzie kurskim Rosjanie ponieśli ogromne straty, a ci, którzy przeżyli, zostali wzięci do niewoli przez żołnierzy 80. brygady desantowo-szturmowej Sił Zbrojnych Ukrainy. Teraz rosyjscy jeńcy wojenni opowiadają, że ich dowództwo uciekło zaraz po rozpoczęciu walki. Ujawnili także, jaką propagandą karmi ich Kreml.

Ukraina odzyskała ciała 502 żołnierzy poległych w walkach z Rosją, w tym szczątki z terytorium Rosji - podał ukraiński Sztab Koordynacyjny ds. Jeńców Wojennych.

Ukraińska prokuratura wszczęła kolejne śledztwo w sprawie rozstrzelania przez rosyjskie wojsko pięciu żołnierzy, którzy poddali się do niewoli na froncie w pobliżu Pokrowska w obwodzie donieckim.

Najpierw były papier toaletowy i mydło. Potem robaki i myszy. Nie ma takiej rzeczy, której nie zjadłby człowiek. Rosyjska niewola to smród biegunki, wszy i świąd. Ale najgorszy ze wszystkiego jest głód.

Siły rosyjskie zwiększyły w ostatnim czasie liczbę systematycznych egzekucji ukraińskich jeńców wojennych i nadal używają broni chemicznej - piszą analitycy ISW. Przypominają, że Rosja tymi działaniami rażąco narusza Konwencję Genewską i Konwencję o zakazie broni chemicznej.

Rosja coraz częściej przeprowadza egzekucje ukraińskich jeńców wojennych - oświadczył minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha. Wezwał społeczność międzynarodową do natychmiastowych działań, które doprowadzą do postawienia sprawców przed sądem, w tym wydania nakazów aresztowania przez Międzynarodowy Trybunał Karny.

Rosyjscy żołnierze przeprowadzili egzekucję dziewięciu ukraińskich jeńców wojennych w obwodzie kurskim, w zachodniej części Rosji - donosi portal Ukraińska Prawda, powołując się na ukraińskiego rzecznika praw człowieka Dmytro Łubinca i grupę wojskowych analityków.

Płacz, okrzyki, przytulanie. Pierwsze telefony do rodzin - tak wyglądał przyjazd 115 ukraińskich obrońców, którzy wrócili w Dniu Niepodległości Ukrainy do domu. Tyle samo jeńców wypuścił Kijów. - Halo mamo, jestem w domu. W Ukrainie! - powiedział zwolniony po dwóch latach ukraiński jeniec.

Brytyjski "The Sunday Times" przedstawił relacje rosyjskich żołnierzy z obwodu kurskiego. Rosjanie opowiadają o chaosie, jaki panował w siłach zbrojnych Federacji Rosyjskiej, gdy 6 sierpnia Siły Obronne Ukrainy rozpoczęły ofensywę.

Ponad 100 żołnierzy Putina dobrowolnie poddało się podczas walk z oddziałami ukraińskimi w obwodzie kurskim w Rosji - informują ukraińskie media. W sieci pojawiły się zdjęcia pojmanych jeńców.

Kolejni rosyjscy żołnierze zostali pojmani przez Ukraińców w obwodzie kurskim. Tym razem to grupa ok. 30 rosyjskich żołnierzy, najprawdopodobniej poborowych, którzy bronili obwodu kurskiego przed atakiem oddziałów Kijowa.

- Jestem poborowym. Stałem w pobliżu wsi Swierdlikowo. Na sąsiednim posterunku stał Achmat. Kiedy nas otoczono, uciekli, bo Kadyrow kazał Czeczenom nie dać się schwytać - mówi 22-letni Jewgienij Kowylkin z obwodu biełgorodzkiego, który w dniu przebicia Ukrainy strzegł rosyjskiej granicy.

Władimir Putin zdecydował, że operacją wypchnięcia Ukraińców z obwodu kurskiego zajmie się nie szef sztabu generalnego Walerij Gierasimow, tylko szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandr Bortnikow, zwany także "następcą Putina". "Bortnikow już udowodnił swoją skuteczność" - czytamy w analizie ISW.

Kolejni rosyjscy poborowi w obwodzie kurskim zostali wzięci do niewoli. Poinformował o tym ukraiński portal Obozrevatel. Wcześniej kanał Astra opublikował nagranie z 21-letnim poborowym Aleksandrem Sołodowem. - Obiecali, że nawet nie zbliżę się do granicy - mówi mężczyzna.

Wysłano ich "na rzeź" bez żadnego przygotowania. - Mieliśmy zdychać jak psy - tak o operacji odparcia Ukraińców w obwodzie kurskim mówią rosyjscy poborowi, którzy setkami wpadają do ukraińskiej niewoli. - Nie wyobrażasz sobie, mamo, jak bardzo chcę wrócić do domu, jak bardzo mam tego wszystkiego dosyć - słyszymy na nagraniu.

W wyniku wymiany jeńców wojennych, która miała miejsce w środę, z niewoli ukraińskiej do Federacji Rosyjskiej wrócił 19-letni Sawielij Wasiljew. Chłopak rok wcześniej został zmuszony do wyjazdu na front, mimo braku jakiegokolwiek doświadczenia. To najmłodszy wojskowy zwolniony z niewoli.

Wojna w Ukrainie trwa. Czwartek to 868. dzień rosyjskiej inwazji. Rosjanie planowali dokonać przełomu w rejonie Borowa w obwodzie charkowskim. Ukraińcom jednak udało się ich zatrzymać. "Rosyjskie plany natarcia zostały pokrzyżowane" - pisze na Telegramie zastępca dowódcy 3. Oddzielnej Brygady Szturmowej Maksym Żorin. Według jego relacji rosyjskie wojsko zostało zamknięte w tzw. worku ogniowym". Zapewnia, że obecnie sytuacja na terenie objętym działaniami brygady "jest pod kontrolą". Rzecznik Straży Granicznej Ukrainy przekazał natomiast, że spadła aktywność rosyjskich grup dywersyjnych w obwodach przygranicznych. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

- Bracie, pomogę ci. Musisz tylko tam dotrzeć - mówi ukraiński żołnierz do rannego Rosjanina. Bojownicy brygady "Rubiż" opublikowali fragment nagrania, na którym widać rosyjskich żołnierzy składających broń i oddających się w ręce Ukraińców.

Ołeksandr Hryciuk z Kiwerców na Wołyniu został schwytany przez Rosjan w kwietniu 2022 r. W styczniu 2024 r. jego rodzina została poinformowana, że ​​jego ciało wróciło z niewoli. - Głowa była cała niebieska, nos z boku, palce wskazujące nie miały paznokci. Na całym ciele ślady tortur - mówi żona Hryciuka. Żołnierz "nie chciał mówić po rosyjsku".