"Groźba diabła". Duchowny komentuje decyzję Watykanu
Stolica Apostolska nakazała księdzu Danielowi Galusowi opuszczenie pustelni w Czatachowej. Duchowny nie ma zamiaru podporządkować się decyzji, którą nazywa "groźbą diabła".
Ksiądz Daniel Galus to lider Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie. Decyzją abp. Wacława Depo, którą potwierdził Watykan, powinien on udać się na półroczny okres odosobnienia. Duchowny w tym czasie ma mieć zakaz głoszenia Słowa Bożego. - Te prześladowania znaczą, że idziemy w dobrym kierunku - komentuje ksiądz Galus.
Kara dla księdza Galusa
19 lutego 2022 r. częstochowska kuria wydała decyzję, zgodnie z którą ksiądz Galus ma opuścić miejsce swojego obecnego pobytu i rozpocząć półroczny okres modlitewnego odosobnienia. W tym czasie duchowny nie może też głosić Słowa Bożego - również w internecie. Jak przekonuje kuria, czas ten ma być dla niego pomocą w podjęciu decyzji co do swej dalszej posługi kapłańskiej.
Z decyzją nie zgadza się ksiądz Galus. - Wolą Boga jest, żebym tu został. Ja obiecałem to księdzu arcybiskupowi Stanisławowi Nowakowi, świętej pamięci, to był warunek moich święceń, żebym był tutaj na stałe. Mam być wyświęcony dla tego miejsca i dla posługi w tym miejscu - przekonywał w nagraniu.
Zdaniem duchownego wydana decyzja jest działaniem zła. - To co się dzieje teraz, w tych ostatnich dniach, choćby ten komunikat. Jestem przerażony tym. W tym sensie, że diabeł naprawdę spełnia swoją groźbę - dodał ksiądz Galus.
Duchowny krytykował maseczki i szczepienia
To nie pierwsze kontrowersje wokół duchownego. Wcześniej wielokrotnie był on upominany przez abp Depo. Ksiądz Galus w przeszłości miał krytykować m.in. noszenie maseczek oraz szczepienia przeciwko koronawirusowi.
Pierwszym zastosowanym krokiem była nagana, jednak nie przyniosła ona poprawy. 17 listopada 2020 r. częstochowska kuria podjęła decyzję wobec księdza Galusa. Duchownemu zarzucono m.in. nieposłuszeństwo, brak reakcji na udzieloną naganę, wywoływanie zamętu oraz zgorszenie wśród wiernych.
Kuria wzięła też pod uwagę niepokojące zjawiska, które coraz mocniej dotykały kierowaną przez niego grupę. Biorą pod uwagę wszystkie okoliczności, kuria nakazała księdzu Galusowi półroczne odosobnienie, opuszczenie pustelni w Czatachowej oraz powstrzymanie się od publicznego sprawowania posługi kapłańskiej.
Ksiądz Galus nie podporządkował się tym decyzjom. Później zasłynął z kolejnej kontrowersyjnej wypowiedzi. - Śniło mi się, że jest piękne spotkanie w Czatachowie. Ludzie się modlą, wielbią Pana Boga. Nagle widzę, że ja wychodzę z kościoła i jest punkt szczepień, podkasuję rękaw i pielęgniarka przychodzi i mnie szczepi. To był koszmar - relacjonował.
3 maja 2021 r. watykańska Kongregacja ds. Duchowieństwa, w odpowiedzi na odwołanie, uznała zasadność i legalność podjętych decyzji przez abp Depo. W tym samym miesiącu dekret w tej sprawie został przekazany do wiadomości księdza Galusa. Duchowny nie skorzystał z prawa do odwołania. W związku z tym decyzje stały się prawomocne.
19 lutego 2022 r. ksiądz Galus powinien więc opuścić miejsce swego obecnego pobytu. Czy się tak stanie? Nie wiadomo.
Źródło: dziennikzachodni.pl