Ksiądz uzdrawiał i wypędzał szatana. Jest reakcja Kościoła
Metropolita częstochowski abp Wacław Depo zakazał księżom i osobom świeckim udziału w spotkaniach modlitewnych, które w Czatachowej na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej organizował ks. Daniel Galus. Zjeżdżały tam tysiące ludzi z całej Polski, a duchowny miał "uwalniać" wiernych od chorób i demonów.
08.04.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:24
Praktyki księdza i działalność jego Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa budziły niepokój hierarchów już od kilku lat. Docierały do nich bowiem doniesienia, że ludzie wracali ze spotkań "wewnętrznie rozbici i pełni niepokoju". Wiara w moc duchownego sprawiała, że ściągały tam tłumy ludzi z najdalszych zakątków Polski, w tym znani z telewizji celebryci.
Wreszcie "wobec wielu pytań i wątpliwości, z którymi zwracają się Księża Arcybiskupi i Biskupi, kapłani i osoby świeckie” zdecydowano się podjąć zdecydowane działania.
Abp Wacław Depo powołał komisję, która zbada działalność kapłana i jego Wspólnoty. Do czasu zakończenia jej pracy hierarcha zalecił powstrzymanie się od wyjazdów na spotkania w Czatachowej.
Ks. Galus przyjął to najwidoczniej do wiadomości, bo na stronie Wspólnoty zamieścił komunikat o odwołaniu spotkań.
Jak stwierdza w swoim komunikacie metropolita częstochowski, ks. Galus chciał w Czatachowej prowadzić życie pustelnicze, ale z czasem "nie z polecenia swego biskupa, ale z własnej inicjatywy, rozpoczął posługę duszpasterską w duchu wspólnot charyzmatycznych”.
Metropolita zaznaczył również, że działającą przy Wspólnocie fundację Anioł Miłosierdzia, założyły osoby świeckie.
"Chcąc zapobiec dalszym kontrowersjom i niejasnościom, wydaje się właściwe powstrzymanie się od organizowania wyjazdów na spotkania modlitewne organizowane przez ks. Daniela Galusa oraz Wspólnotę Miłość i Miłosierdzie Jezusa do czasu zakończenia prac komisji, wydania orzeczenia na temat jej działalności" - czytamy w komunikacie abp. Depo.