Grodzki o PiS: mają grzechy na sumieniu
Sławomir Nitras ma koordynować przygotowania do wyborów z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Czy opozycja uważa, że może dojść do sfałszowania wyborów przez Prawo i Sprawiedliwość? - Jestem przekonany, że mają (politycy PiS - red.) za sobą tyle grzechów na sumieniu, że dla utrzymania władzy są w stanie posunąć się do różnych rzeczy. Pierwszy przykład to manipulowanie przy ordynacji wyborczej. Zmarł senator Marek Plura. Nam ubył jeden głos, ale nie zabiegamy o zmianę ordynacji, by na siłę kogoś wybrać, bo jest za mało czasu. Manipulowanie przy wyborach na parę miesięcy wcześniej, tworzenie setek nowych komisji - w mojej ocenie - nie jest podszyte dobrymi intencjami, tylko chęcią zmanipulowania tych wyborów i zwiększenia swoich marnych szans na zwycięstwo. Manipulowanie przy wyborach to miecz obosieczny - mówił w programie "Tłit" marszałek Senatu Tomasz Grodzki. - Tak, jak powiedział premier Tusk trochę żartobliwie: mamy Nitrasa i nie zawahamy się go użyć. Jego zadaniem będzie zebranie armii tysięcy ludzi, którzy zasiądą w komisjach wyborczych - dodał.