Opolskie. Odebrali księdzu dwa psy. Były przetrzymywane w skandaliczny warunkach
Opolskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami interweniowało na plebanii w gminie Grodków. Księdzu zostały odebrane dwa psy, które były zaniedbane. "Było słychać przeraźliwe wycie, zwierzęta brodziły w odchodach" - relacjonują inspektorzy.
05.02.2021 20:38
TOZ Opole dostało informację o dwóch zaniedbanych psach na terenie gminy Grodków. Ich właścicielem był ksiądz. Inspektorzy relacjonują, że "codziennie było słychać przeraźliwe wycie i wołanie o pomoc". Zwierzęta od kilku miesięcy miały brodzić w odchodach, a z kojca czuć było nieprzyjemny fetor. To, co zobaczyli wolontariusze, przeszło ich wyobrażenia.
Gmina Grodków. Interwencja na plebanii
Przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami podkreślają, że psy nie miały skrawka czystego miejsca. Same również były bardzo brudne. Nigdzie nie było wody ani jedzenia. "Dlaczego nikt nie zwrócił uwagi człowiekowi, który w życiu powinien kierować się miłosierdziem?" - pytają wolontariusze. Inspektorzy zaznaczają, że Saba i Cezar nie potrafią chodzić na smyczy.
Przeczytaj: Właścicielowi hodowli odebrano 18 owczarków
Według zgłoszenia od dawna nie opuszczały kojca. Czworonogi zostały odebrane i umieszczone w hotelach. TOZ Opole zapowiada, że złoży zawiadomienie o przestępstwie. Będą również wnioskować o zwrot kosztów leczenia i utrzymania odebranych psów. Na razie będą jednak musieli sami ponieść koszty leczenia. W tym celu założyli zbiórkę i proszą internatów o pomoc.
Opolskie. Zabrali psy księdzu. "Człowiek synonimem zła"
Saba odwiedziła już weterynarza, bo potrzebowała pilnej interwencji. Inspektorzy podkreślają, że na początku była bardzo wycofana i nic ją nie cieszyło. "Widać, że człowiek był dla niej wcześniej synonimem zła. Dzisiaj po raz pierwszy w życiu poczuła, że komuś na niej zależy" - czytamy. Wolontariusze informują także, że problemy ma również Cezar, drugi zwierzak odebrany z plebanii.
Przeczytaj również: Uratowany pies, nieoczekiwany finał policyjnej interwencji
Źródło: TOZ Opole/Facebook