Grabiec nie wytrzymał po wpisie Brudzińskiego. "Chłopie..."
Bunt Prigożina stał się koleją sprawą, która poróżniła rząd i opozycję. W sobotę rzecznik PO Jan Grabiec zarzucił władzy, że zbyt późno zareagowała na wydarzenia w Rosji. Na jego wpis szybko zareagował nowy szef sztabu PiS Joachim Brudziński. "Chłopie, albo masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem, albo po prostu wciskasz kit" - odpowiedział Grabiec.
Zaczęło się od wpisu rzecznika PO na temat zwołanej na sobotni wieczór narady w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego dotyczącej sytuacji w Rosji. Wzięli w niej udział prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński, a także szefowie MON, MSZ, MSWiA oraz przedstawiciele służb i wojska.
Narada rozpoczęła się o godz. 20. Tymczasem tuż przed godziną 20 czasu polskiego Prigożyn ogłosił, że zdecydował o zawróceniu kolumny bojowników zmierzających na Moskwę.
"Pierwszą naradę zwołali po 24 godzinach, kiedy już było po puczu. Niezły refleks - prawie jak z ruską rakietą" - kpił na Twitterze Grabiec, przypominając sprawę pocisku, który został znaleziony pod Bydgoszczą.
Wojna na wpisy. Brudziński i Müller odpowiadają Grabcowi
Najpierw politykowi PO odpowiedział rzecznik rządu, zarzucając mu "ordynarną manipulację". Piotr Müller oświadczył, że na temat sytuacji w Rosji rząd prowadził szerokie konsultację już w sobotę rano, a informacje w tej sprawie były przekazywane opinii publicznej.
Rzecznik rządu przekazał też, że tego samego dnia premier Morawiecki rozmawiał z kilkunastoma przywódcami krajów europejskich. "Nie przeszkadza to jednak Panu Grabcowi konsekwentnie wdrażać najważniejszej zasady Platformy Obywatelskiej - kłamać, kłamać, kłamać" - zakończył swój wpis Müller.
Znacznie ostrzej zareagował szef sztabu PiS Joachim Brudziński. "Dla Grabca, jak i dla jego lidera kłamstwo i manipulacja to rzecz tak oczywista jak oddychanie. Oni z kłamstwa i złych emocji uczynili jedyny przekaz swojej kampanii. Propozycji programowych i merytorycznych pomysłów u nich tyle samo, co demokracji w Korei Północnej" - napisał na Twitterze.
W niedzielę rzecznik PO równie ostro odpowiedział politykowi Prawa i Sprawiedliwości. "Chłopie, albo masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem, albo po prostu wciskasz kit. Najważniejsze osoby w państwie spotkały się w sprawie puczu w Rosji dopiero po jego zakończeniu. To fakt" - powtórzył Grabiec.
"Mieliście weekendzik i wiec partyjny, a na sprawy bezpieczeństwa Polaków zabrakło wam czasu. Przyłapani mówicie o manipulacji i kłamstwie. Trudno brać na poważnie wasze tłumaczenia, że leżąc na leżakach wykonaliście kilka telefonów. Tak działa zarządzanie państwem w sytuacji kryzysu bezpieczeństwa?" - zastanawiał się rzecznik Platformy Obywatelskiej.
Źródło: Twitter/WP Wiadomości